Na Podkarpaciu jest o ponad 6 tysięcy mieszkańców więcej niż jeszcze 5 lat temu. Powód? W naszym regionie rodzi się coraz więcej dzieci. Tylko w 2009 roku na świat przyszło aż 22 368 najmłodszych mieszkańców. To, niestety, koniec dobrych informacji. Bolączką Podkarpacia wciąż pozostaje migracja.
Dorosną i wyjeżdżają
A PROPOS
Wracają, ale tylko na chwilę
Z danych statystycznych wynika, że jest nas na Podkarpaciu coraz więcej. A przecież przyrost naturalny ciągle spada. Moglibyśmy wysnuć z tego teorię, że pewnie ci, którzy wyjechali za granicę w poszukiwaniu pracy i lepszego życia, teraz wracają. Bo tam, gdzie byli też kryzys, nie ma pracy, nie ma perspektyw. Nic podobnego. Owszem część tych, którzy wyjechali, wraca, ale tylko na chwilę. Orientują się, że tutaj, na Podkarpaciu, nadal nie ma dobrej i dobrze płatnej pracy, nie ma szans na mieszkanie, a budowa domu to ogromne problemy z biurokracją i z uzyskaniem kredytu. Jednym słowem - nic się nie zmieniło przez ostatnich kilka lat. Region młodym ludziom nie ma niczego atrakcyjnego do zaoferowania. Znalezienie pracy na Podkarpaciu bez znajomości i "pleców" graniczy z cudem. A przybywa nas, bo się po prostu rozmnażamy. Na przekór wszystkiemu.
Małgorzata Froń
Tylko w ubiegłym roku wyjechało prawie 16.5 tysiąca osób. Wróciło prawie 15 tysięcy. Z opracowania "Trajektorie migracyjne województwa podkarpackiego" opracowanego przez Centrum Doradztwa Strategicznego wynika, że rocznie nasz region traci średnio ok. 2 tys. mieszkańców.
Dlaczego więc z roku na rok słupki pokazujące liczbę ludności na Podkarpaciu są coraz wyższe? Zdaniem Jakuba Żywca, który pracował przy projekcie wpływ na coraz większą liczbę mieszkańców z jednej strony ma wyż demograficzny, a z drugiej niedokładność gusowskich urzędników:
- Na Podkarpaciu rzeczywiście od kilku lat rodzi się coraz więcej dzieci. Z drugiej strony urzędy statystyczne sprawdzają liczbę mieszkańców na podstawie zameldowania. A wiadomo, że młodzi ludzie wyjeżdżając na studia nie wymeldowują się z rodzinnego domu - wyjaśnia ekspert.
Wracają jak się dorobią
Na Podkarpacie ludzie zaczęli masowo wracać 2 lata temu. A nawet wtedy okazało się, że wyjechało ich więcej niż przyjechało w rodzinne strony. Ci, którzy wracali brali pod uwagę rachunek ekonomiczny, nie zaś sentymenty. - To był rok kryzysu gospodarczego w Wielkiej Brytanii - uważa Żywiec. Jego zdaniem wracają też ci, którzy dorobili się za granicą i chcą się wybudować.
Z taką opinią zgadza się Józef Fedan, wójt gminy Trzebownisko, zwanej sypialnią Rzeszowa.
- W 2009 r. wydaliśmy aż 359 decyzji o warunkach zabudowy. Rok temu było podobnie. Przyjeżdżają do nas ludzie nie tylko z Podkarpacia, ale też z sąsiednich województw. - podkreśla Fedan.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża