- Mówiłem, że jesteśmy lepszą drużyną i jesteśmy w stanie spokojnie wygrać w Rawiczu. I tak się stało. Wcale nie przemawia przede mnie brak skromności, tylko sportowy realizm. Byliśmy lepszą drużyną - komentuje Kowalik.
- Chłopcy popełnili na trasie trochę błędów, było parę niepotrzebnych upadków. Michał Curzytek jechał bardzo ładnie, ale jego ambicje są jeszcze troszeczkę wyższe od umiejętności. Gdy wyrównamy te poziomy, to naprawdę będziemy z niego zadowoleni - podsumował ligowy debiut 16-latka coach Żurawi.
- Bardzo fajnie jechał Tomek Jędrzejak, ale nie ustrzegł się jednego błędu, w przegranym 1:5 wyścigu przyjechał trzeci, ale to się każdemu może się zdarzyć. Nie robiliśmy z tego problemu, nie było żadnej paniki. Wiedziałem, że jak nie odskoczą nam za daleko, to w nominowanych wyścigach spokojnie rozstrzygniemy mecz na swoją korzyść. i Tak się stało - podsumowuje Kowalik, który przyznał, że kłopotach zdrowotnych Hancocka wiedział dwa dni wcześniej.
ZOBACZ TAKŻE - NOWINY - STADION Marek Pieniążek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?