Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mi(g)nął tydzień: Ciuciubabka z sanepidem i… zawód prezes - pisze w swoim komentarzu red. Waldemar Mazgaj

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Drugo- i trzecioligowcy rozgrywają sparingi, bo to piłkarze półzawodowi.
Drugo- i trzecioligowcy rozgrywają sparingi, bo to piłkarze półzawodowi. fot. archiwum
Dziś w swoim komentarzu odniosę się do najważniejszych obecnie problemów piłkarzy niezawodowych oraz zaskakującego transferu... prezesa.

To się porobiło! „Możemy grać sparingi, czy nie możemy?” - pytają nawet nas działacze klubów od 3 ligi z dół, a telefony w wojewódzkich związkach wręcz się urywają. Wytyczne są tak niejasne, że naprawdę nie wie nikt. Jedni grają, „bo przecież mamy stypendia i jesteśmy prawie zawodowcami”, inni nie grają, bo się boją kar. Jeszcze inni udają, że nie grają, a potem widzimy w mediach społecznościowych na przykład taki wpis działacza: „Jakbyśmy dzisiaj grali sparing, to byśmy pewnie wygrali 4:2, a dwie bramki strzeliłby nasz nowy napastnik”.

Młodsi Czytelnicy pewnie nie pamiętają, ale mi przypomina to z dzieciństwa zabawę w… ciuciubabkę. Wtedy, z zawiązanymi oczami, można było sobie co najwyżej nabić guza. Teraz ryzyko jest jednak nieco większe. Ale - kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Choć na pewno nie wszyscy bawiący się w ciuciubabkę z sanepidem awansują, to po starcie ligi na zielonych boiskach będą mieć przewagę techniczną i kondycyjną nad tymi, którzy bali się złamać niejasne obostrzenia. O ile te półzawodowe ligi wiosną w ogóle ruszą!

Już dawno nic mnie tak nie zdziwiło, jak angaż Wojciecha Zająca na prezesa GKS-u Bełchatów S.A. Gość całkiem niedawno pożegnał się z Apklan Resovią (a może to jego pożegnano), a teraz będzie grał przeciwko kubowi, w którego dwóch awansach miał niemały udział. I to grał - jak twierdzą eksperci - o uniknięcie jedynego spadkowego miejsca.

Junak Słocina może się pochwalić nowym pięknym stadionem

Junak Słocina może się pochwalić nowym pięknym stadionem [ZDJĘCIA]

Jasne - takie są reguły sportu, że grasz i zarabiasz tam, gdzie cię chcą, a pan Wojciech będzie teraz miał okazję udowodnić, że zbyt pochopnie się z nim rozstano.

Tylko dlaczego tak przy okazji przypomniał mi się cytat z komedii Stanisława Barei: „Poszukiwany, poszukiwana”: „Mój mąż? Mój mąż z zawodu jest dyrektorem!”


ZOBACZ TAKŻE - Jacek Klimek, prezes FKS Stal Mielec S.A.: Miałem 48 godzin na podjęcie decyzji - korporacja albo piłka [WIDEO, STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24