MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Orłów: kontrola policji była nieprawidłowa

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Jacek Kurcek zapowiada, że sprawę czerwcowej, jego zdaniem nieprawidłowej, kontroli drogowej zgłosi do prokuratury.
Jacek Kurcek zapowiada, że sprawę czerwcowej, jego zdaniem nieprawidłowej, kontroli drogowej zgłosi do prokuratury. Norbert Ziętal
Jacek Kurcek z Orłów w powiecie przemyskim twierdzi, że kontrola policyjna była nieprawidłowo przeprowadzona. Policja odpiera jego zarzuty.

Na początku czerwca patrol policji, na krajowej drodze 77, prowadził rutynową kontrolę, m.in. w zakresie badania stanu trzeźwości kierowców. Rutynowo do takiej kontroli zatrzymywanych jest więcej kierowców, czekają w kolejce na badanie. Policyjny patrol stał w zatoczce, przed wjazdem do sklepu budowlanego w Orłach.

- Korek zaczął się przed szkołą. Dojechałem do miejsca kontroli. Auto policyjne nie miało włączonych żadnych świateł. Zrobiłem trzy zdjęcia, co bardzo zdenerowo-wało policjanta. Podszedł do mnie i powiedział, że Kurcek znów rozrabia i kazał mi zjechać na bok. Zapytałem, czy to akcja policyjna czy prywatna, bo sposób tej kontroli jest nieprofesjonalny, stwarza zagrożenie dla innych kierujących - opowiada Jacek Kurcek.

Relacjonuje, że policjanci kazali mu zjechać na bok, poprosili o dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Rozpoczęli kontrolę stanu technicznego samochodu, posiadania apteczki, gaśnicy, zaglądali do komory silnika. Stwierdzili, że na przedniej szybie nie ma nalepki kontrolnej i nie działa prawe światło stopu.

Według relacji Czytelnika, policjanci nie zaproponowali mu badania stanu trzeźwości na miejscu przyrządem, lecz od razu zawieźli do szpitala w Przemyślu, w celu pobrania krwi.

- W aucie, podczas jazdy do Przemyśla, powiedzieli mi, że przez moje lewoskręty jest dużo wypadków - mówi Kurcek. Twierdzi, że w tym momencie poczuł się dyskryminowany z powodu swojej działalności społecznej. Nasz Czytelnik, wspólnie z innymi mieszkańcami Orłów, był inicjatorem wykonania dostępniejszych dojazdów z krajówki do posesji. Ich brak powodował, że musieli nadrabiać po kilkanaście km, aby dojechać do swoich domów i firm. Lewoskręty zostały zaprojektowane i wykonane przez służby drogowe.

- W szpitalu nie pozwolili mu usiąść, ani napić się wody. Było to dla mnie uciążliwe, gdyż dzień wcześniej miałem poważne problemy z kręgosłupem. Byłem w szpitalu, na co są dokumenty. Mówiłem o tym policjantom, ale oni nie reagowali - mówi Kurcek.

Policja odpiera zarzuty

- Wskazane zarzuty są całkowicie bezzasadne. Zasadność, legalność i sposób przeprowadzonej kontroli drogowej zostały zweryfikowane w toku postępowania wyjaśniającego. W jego trakcie nie stwierdzono żadnych uchybień pod kątem prawnym czy też etycznym - odpowiada Nowinom sierż. szt. Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

W sprawie Kurcka interweniował poseł Andrzej Matusiewicz (PiS). W udzielonej mu, obszerniejszej niż Nowinom odpowiedzi, komendant miejski policji w Prze-myślu, insp. Wojciech Kiełtyka stwierdził, że przeprowadzone postępowanie nie potwierdziło, aby czynności realizowane przez policjantów, jak też ich zachowanie, były niezgodne z procedurami czy etyką zawodową. W zachowaniu policjantów nie dopatrzono się zachowań niehumanitarnych czy dyskryminujących.

Policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie Kurcka za brak nalepki i niesprawne światło stopu. Sąd w wyroku nakazał uznał go winnym i wymierzył 100 złotych grzywny. Kurcek wniósł sprzeciw. Wyrok stracił moc, a sprawa będzie rozpoznana w sądzie na ogólnych zasadach.


Zobacz także: W Przemyślu kierujący hondą omal nie staranował pieszej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24