Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Żuklina w gm. Kańczuga chcą, aby powstało tutaj rondo

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Mieszkańcy Żuklina oraz właściciele okolicznych firm chcieliby, aby w tym miejscu powstało rondo. Uporządkowanie ruchu na tym skrzyżowaniu znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo.
Mieszkańcy Żuklina oraz właściciele okolicznych firm chcieliby, aby w tym miejscu powstało rondo. Uporządkowanie ruchu na tym skrzyżowaniu znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo. Norbert Ziętal
Mieszkańcy Żuklina chcieliby, aby przy okazji remontu drogi, przy wjeździe do ich miejscowości powstało rondo.

- Jest odpowiednia ilość miejsca na wybudowanie tego typu skrzyżowania. Byłoby o wiele bezpieczniej dla kierowców i pieszych oraz łatwiej dla kierowców dużych samochodów - argumentuje Jerzy Wołoszyn, sołtys Żuklina w gm. Kańczuga.

Chodzi o skrzyżowanie drogi wojewódzkiej 881 Sokołów Ml. - Łańcut - Kańczuga - Żurawica z drogą powiatową 2406R Kańczuga - Krzeczowice.

W tej sprawie mieszkańcy Żuklina złożyli wniosek do burmistrza Kańczugi. Podpisali się pod nim również właściciele firm. Twierdzą, że najlepsza okazja na wykonanie tej inwestycji jest właśnie teraz, gdyż w niedługim czasie rozpocznie się remont drogi wojewódzkiej 881 na odcinku Kańczuga - Pruchnik. Prace mają potrwać do 2018 r. i kosztować 20 mln złotych.

Rondo ułatwi życie mieszkańcom i firmom

- Rondo jest nie tylko potrzebne mieszkańcom, ale również firmom działającym w tej okolicy. Korzystają one z transportu dużych samochodów ciężarowych, dla których obecne skrzyżowanie jest dość kłopotliwe do przejechania - twierdzi sołtys Wołoszyn
Obecnie organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu, w dużym uproszczeniu zbliżona jest do ronda. Kierowcy skręcający z Kańczugi w kierunku Żuklina muszą objechać wysepkę, podobnie jak kierowcy, którzy z Żuklina jadą w kierunku Pruchnika. Na wprost odbywa się ruch po głównej drodze Kańczuga - Pruchnik.

- Nie wszyscy kierowcy przestrzegają przepisy w tym miejscu. Często zdarza się, że ktoś z Kańczugi, zamiast okrążyć wysepkę, jedzie na wprost, do Żuklina. Faktycznie kilka metrów jedzie pod prąd. To może stwarzać niebezpieczne sytuacje, szczególnie dla obcych osób, które nie znają naszych dróg - mówi jeden z mieszkańców.

- Gdyby powstało rondo, to w jego sąsiedztwie warto byłoby wyznaczyć bezpieczne przejście dla pieszych. Obecnie nie ma żadnego, ludzie przechodzą, gdzie chcą - mówi kobieta.

Duże szanse na realizację inwestycji

W programie funkcjonalno - użytkowym drogi z Kańczugi do Pruchnika, na razie nie ma ronda na skrzyżowaniu z drogą do Żuklina.

Budowę ronda popiera burmistrz miasta i gminy Kańczuga Jacek Sołek.

- Zgłosiliśmy sprawę do Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, aby ująć budowę tego ronda. Sprawa jest na dobrej drodze i są szanse, że rondo uda się zrealizować przy okazji nadchodzącego remontu. Można powiedzieć, że ono właściwie tam już jest, wymaga tylko uporządkowania, poprawy nawierzchni. Jest odpowiednia ilość miejsca, jakby trzeba było poszerzyć skrzyżowanie - mówi burmistrz Sołek.

Wykonawca remontu drogi, na wiosek PZDW, wykona analizę ruchu na skrzyżowaniu. M.in. pod kątem natężenie ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24