W obu meczach od początku gra toczyła się pod dyktando Stali, która z każdą minutą powiększała przewagę. Trener Ryszard Skutnik dał pograć po pół meczu niemal wszystkim graczom. Odpoczywał Łukasz Janyst, który ma założone pięć szwów na głowie i Marek Szpera mający problemy z bolącym palcem. Na drobne urazy narzekają też Paweł Adamuszek i Nikola Dzono, którzy nie byli bardzo eksploatowani przez trenera. Ciężar zdobywania bramek był przerzucany to na Antonio Pribanica, to na Damiana Kostrzewę, ale najlepszą skutecznością imponował Paweł Wilk. Pozytywnie oceniono też występ młodego Piotra Krępy oraz pary bramkarzy.
Kolejny sparing mielczanie zagrają jutro o godzinie 19 z ZTR-em Zaporoże. W najbliższy piątek i sobotę odbędzie się zaś turniej im. Antoniego Weryńskiego, w którym popularni "Czeczeńcy" zmierzą się z Gwardią Wrocław, Wybrzeżem Gdański i Legionovią.
Tauron Stal Mielec - KSSPR Końskie 42-24 (22-11) i 43-28 (21-12)
STAL: Kryński, Lipka - Wilk 7 i 9, Krępa 1 i 1, Krieger 6 i 5, Sobut 4 i 3, Adamuszek i 1, Dzono, Pribanic 3 i 8, Gudz 4 i 2, Gliński 5 i 6, Chodara 4 i 4 i Kostrzewa 8 i 4.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
