Mieczysław Kasprzak nadal na czele ludowców

Gratulacje odebrał z rąk szefa partii Władysława Kosiniaka-Kamysza, który razem z Waldemarem Pawlakiem zjawił się na Podkarpaciu.

Jak zdradził Kosiniak-Kamysz, PSL już skupia się na wyborach samorządowych i kompletuje nazwiska na listy wyborcze. Jest wśród nich sporo młodych osób.

- To pokazuje, że równowaga pokoleniowa, a nie zmiana pokoleniowa, jest możliwa. Chcemy odbudować markę, jaką jest PSL i uzyskać wynik, który zapewni współrządzenie województwem podkarpackim. To jest cel strategiczny - mówił Kosiniak - Kamysz. - Atmosfera rozgoryczenia i porażki minęła, wśród działaczy czuć nową energię, a nastawienie wsi, która jest rozczarowana działaniami rządu i ministra rolnictwa każe myśleć o nowym programie - dodaje.

Działacze PSL podkreślali, że w jego centrum działań będzie nie tylko rolnictwo, ale i edukacja. Ludowcy są przeciwni likwidacji gimnazjów i rozważają zbiórkę podpisów pod referendum na ten temat.

Ważnym punktem programu PSL jest też decentralizacja państwa poprzez przeniesienie siedzib różnych instytucji do miast wojewódzkich, a nawet powiatowych. W Rzeszowie szefostwo Polskiego Stronnictwa Ludowego widziałoby np. siedzibę Agencji Rynku Rolnego.

Według ostatniego sondażu preferencji wyborczych przeprowadzonego przez CBOS, PSL może liczyć na 3 - procentowe poparcie wyborców, podobnie jak SLD. Wyniki sondażu opublikowała 16 września Wirtualna Polska. Badanie CBOS przeprowadził 8-15 września na liczącej 981 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.