Jestem szczęśliwy, że wróciłem do Rzeszowa - powiedział mi Michał Kędzierski w sierpniu 2017 roku, kiedy roku po okresie wypożyczenia wrócił do Asseco Resovii. Co powie teraz?
Mogę tylko się powtórzyć, bo wygląda to wszystko bardzo podobnie. Trochę zadomowiłem się w Radomiu, ale jestem szczęśliwy, że tu wracam, są to moje strony. Cieszę się, że mogę trenować z zawodnikami takiej klasy, jacy są w Resovii. Mam nadzieję, że do tej drużyny dodam również coś od siebie i osiągniemy bardzo dobry, zadowalający wszystkich wynik.
Wszyscy mają już dosyć nijakich sezonów i w tym drużyna ma walczyć o medal.
Wiem, jak to wygląda w Rzeszowie, tutaj się urodziłem, jako młody chłopak chodziłem na mecze. Wiem jak to wyglądało przez kilka ostatnich lat, kiedy wyniki nie były zadowalające . W tym roku skład jest bardzo dobry, są nowe nadzieje. Mierzymy w najwyższe cele. Musimy się bić z najlepszymi zbierać punkty i mamy nadzieję grać o medale.
Ludzie z Resovii powiedzieli Michał wracaj do domu, mamy coś razem do zdobycia?...
Poszło bardzo szybko. Chciałem tutaj wrócić, pomóc drużynie. Prezes, z którym rozmawiałem także widział mnie w składzie. Wie, podobnie jak ja, że mogę dać dużo drużynie. I takie jest moje zadanie - pomagać Fabianowi Drzyzdze i drużynie w trudnych momentach.
Rywalizacja z Fabianem Drzyzgą powinna drużynie i wam wyjść tylko na dobre.
Też tak myślę. Rywalizacja odbywać się będzie na także treningach. Jestem pozytywnie na nią nastawiony. Fabian prezentuje odpowiednią klasę, ja będę na niego naciskał, aby grał jeszcze lepiej. Wszystkim może to wyjść tylko na dobre. Cel jest taki, aby się wspierać i dać jak najwięcej drużynie.
Jak idą przygotowania?
Pierwszy tydzień był spokojny. Trenerzy nie chcieli nas zbyt mocno obciążać fizycznie, bo każdy wrócił w różnej formie. Teraz to się wyrównuje, zaczęliśmy trenować na bardzo dużych obciążeniach - w siłowni i w hali. Trener zwraca uwagę na szczegóły, czego od niego oczekujemy, bo dzięki temu będę mógł poprawiać swoją grę. Myślę, że inni zawodnicy mają podobne zdanie. Ciężko pracujemy. Wygląda to coraz lepiej, każdy coraz lepiej zaczyna czuć piłkę, zaczynamy trochę wyżej skakać, mocniej atakować. Przygotowujemy formę na ligę i czekamy na resztę zawodników. Ćwiczenia są podobne , jak trenowaliśmy zawsze w Polsce. Na początku są to ćwiczenia stricte techniczne, żeby znowu poczuć piłkę. Później musimy się lepiej zgrać, bo jest trochę nowych zawodników, m.in. ja. Nad zgraniem musimy jeszcze pracować. Na pewno dodamy jeszcze więcej mocy i tak przystąpimy do sezonu.
Będzie to pana 10. sezon w PlusLidze…
Mam nadzieję, że będzie najlepszy. Moje największe osiągnięcie wiąże się z grą w Resovii, choć nie było ono zadawalające, bo przegraliśmy ćwierćfinał z Olsztynem. Szczerze wierzę, że ten sezon będzie najlepszy. W klubie zawodnikom niczego nie brakuje, jest duży, z wysokimi kwalifikacjami sztab, mamy pełną opiekę,. Nic tylko wygrywać. Jest atmosfera pracy, jest też wesoło.
Polska będzie w tym roku mistrzem świata?
Wszyscy na to liczymy, że zostanie nim trzeci raz z rzędu. Mamy taką ekipę, której żadna reprezentacja na świecie by się nie powstydziła. Na każdej pozycji są niesamowici zawodnicy.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Córka Ilony Ostrowskiej wdała się w mamę. Pójdzie w jej ślady i podbije Polskę? FOTO
- Maria z "Sanatorium" żyje jak królowa! Dziedziczkę fortuny zna cały Konstancin [FOTO]
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko