Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Bartusik: Judo to wspaniała przygoda, która ukształtowała moje życie [ROZMOWA]

Daniel Sałek
archiwum Nowin
- Puchar Polski uświadomił mnie w tym, ze nadal jestem topowym zawodnikiem – mówi czterokrotny Mistrz Polski w Judo Michał Bartusik. Z Michałem porozmawialiśmy o początkach w Judo, sukcesach, planach i innych tematach.

W Polsce większość dzieciaków chce grać w piłkę nożną, siatkówkę, Ty od początku wiedziałeś że Judo to jest twoja dyscyplina? Jakie były początki z tym sportem?
W pewnym sensie byłem skazany na sporty walki, ponieważ mój śp. tato był zapaśnikiem. Pewnego dnia spotkał trenera judo Piotra Majchera. Z racji tego, że judo to również sport chwytany, umówił się na pierwszy trening, który odbył się pierwszego września 2000 roku. Moje początki na „tatami” (mata do judo - przyp. red.) były ciężkie, ponieważ byłem dość płaczliwym, zamkniętym dzieckiem. Z biegiem czasu, ta dyscyplina dała mi więcej pewności siebie i odwagi, i niesamowicie rozwinęła moje zdolności fizyczne.

Jakie cechy powinien posiadać dobry zawodnik judo?
Judo jest bardzo wymagającym sportem, niekiedy spotykamy się z trudnościami związanymi z naszą dyspozycją psychiczną jak i fizyczną. Każdy dobry zawodnik musi być przygotowany na wszystko. Trudności związane z ciężkimi treningami, porażki na zawodach, stres spowodowany samymi startami. Najważniejsze to stanowcze dążenie do realizacji swoich celów i praca... ciężka praca.

To sport w którym lepiej odnajdą się indywidualiści?
Wychodząc do walki, stoją naprzeciwko siebie zawodnicy, którzy sami odpowiadają za końcowy wynik pojedynku. To jest sport dla indywidualistów. Sami rozliczamy się z pracy wykonanej na treningach i bierzemy tyle, ile wypracujemy. Dla mnie bardzo ważną kwestią jest "drużyna", która wspiera zawodnika: rodzina, trenerzy, koledzy z maty. Bez nich nie widzę powodzenia w osiągnięciu najwyższych celów. Wnioski są proste, wychodzę do walki sam, a "drużyna" podnosi mnie na duchu mentalnie.

W swojej bogatej karierze masz na swoim koncie wiele tytułów m.in. jesteś czterokrotnym Mistrzem Polski seniorów. Jak wygląda okres przygotowawczy do zawodów?
Cały okres przygotowawczy jest podzielony na różne etapy. W każdym z tych etapów doskonalimy swoją technikę. W pierwszym etapie budujemy siłę maksymalną, zamykam się na siłowni z moim trenerem przygotowania motorycznego Grzegorzem Gajórem, który wylewa ze mnie „siódme poty”. Następnie przechodzimy do wytrzymałości siłowej, przekładamy wykorzystanie siły maksymalnej podczas wysiłku przeplatanego z treningiem kondycji. Następnie wytrzymałość, czyli maksymalne obciążenia kondycyjne. I końcowa faza to dynamika oraz szybkość.

Ostatnie złoto dawno zdobyłeś jak na siebie, ponieważ w 2017 roku – czym to jest spowodowane?

Ostatnie złoto na MP było dość dawno, to fakt. Borykałem się później z kontuzjami kolana i ciężko było mi się przygotować w 100%. W 2019 roku otworzyłem swój klub judo w Niechobrzu, mojej rodzinnej miejscowości. Lata mijają, a chcąc założyć rodzinę, która bardzo kocham, musiałem dać sobie kilka lat na to, by ustabilizować się finansowo i pozwolić sobie na kolejne cele i marzenia, które gdzieś tam w mojej głowie są zakodowane.

W 2021 zdobyłeś Puchar Polski,” apetyt” na Mistrza nadal jest?

Ten Puchar Polski uświadomił mnie w tym, ze nadal jestem topowym zawodnikiem kat. 73 kg w Polsce. Czy chce więcej? Tak! Obecny rok 2022 jest dla mnie kluczowy, w sierpniu urodziła się moja wspaniała córeczka Alisa. Chcę poświęcić jak najwięcej czasu mojej córce i narzeczonej Anastasii. W następnym roku chcę zaatakować i wrócić na szczyt.

Na arenie międzynarodowej także masz swoje sukcesy – Tallin, Bratysława, to był najlepszy okres 2015-2017 w twojej karierze?
Zdobycie brązowego medalu na Pucharze Świata jest moim największym osiągnięciem, to były świetne lata dla mnie.

Uprawianie takiego sportu jak Judo w Polsce wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Ciężko o sponsorów?
Judo mimo tego, że jest bardzo widowiskowym i ciekawym sportem, nie jest tak bardzo medialne i mało o nim słyszymy. Koszty startów, zgrupowań za granicą są bardzo duże, trenerzy działacze muszą się mocno nagłowić, żeby zawodnik miał możliwość uczestniczenia w tego typu wyjazdach.

Oprócz czynnym zawodnikiem klubu UKJ Millenium Akro Rzeszów jesteś także właścicielem i trenerem w swojej akademii. Widzisz wśród młodych adeptów przyszłych mistrzów? Z iloma grupami pracujesz i jaka to jest liczba osób?
„Fight Fun” - tak nazywa się moja szkoła judo. Znajduje w Niechobrzu (gmina Boguchwała). Funkcjonuje od 2019 roku, prowadzimy zajęcia judo dla dzieci i młodzieży oraz zajęcia ogólnorozwojowe dla dorosłych, treningi obwodowe. Mamy również zajęcia fitness dla kobiet, kick-boxing. Oferta jest dość szeroka. Nasz klub jest takim rodzinnym klubem. Ludzie, którzy są członkami klubu nie spotykają się tylko na treningach a przyjaźnią się poza nimi. To jest dla mnie bardzo ważne, że stworzyłem miejsce, gdzie ludzie po prostu się w nim dobrze czują. Wśród moich adeptów judo mam kilka perełek, które mogą osiągnięć bardzo dobre rezultaty. Szukam swoich następców i jestem na dobrej drodze.

Na co zwracasz uwagę w treningach u swoich podopiecznych?
Najbardziej zależy mi na ogólnorozwojowym rozwoju moich podopiecznych. Chcę „zaszczepić” w nich sens trenowania sportu, po to by pomógł im później w życiu codziennym. Rozwijam ich pod każdym względem, nauczam technik bezpiecznego upadania, wykonujemy dużo ćwiczeń akrobatyczno-gimnastycznych oraz szkolimy w technice judo. Nasi podopieczni przychodzą na zajęcia i wykonują konkretne zadania, co przekłada się na ich sukcesy osobiste i uśmiech na twarzy.

Od którego z trenerów nauczyłeś się najwięcej i zawdzięczasz między innymi swoje sukcesy?

W dużym stopniu zawdzięczam swoje sukcesy mojemu śp. tacie Romanowi, on nigdy nie odpuścił, kiedy miałem gorsze dni… Mówił "wstawaj, bierz plecak jedziemy na trening... przecież chcesz być Mistrzem Polski". Judo nauczył mnie wspaniały trener Piotr Majcher, który był przy mnie zawsze. Zawsze wierzył, że osiągnę sukces. Pilnował i poprawiał, motywował i razem osiągnęliśmy wielki wynik dla podkarpackiego judo.

Jakie korzyści niesie trenowanie Judo u młodych osób?
Judo to jeden z najlepiej rozwijających sportów, nawet jeśli młoda osoba chce zmienić dyscyplinę na inną, po judo będzie przygotowana do każdego sportu. Dla mnie judo to wspaniała przygoda, która ukształtowała moje życie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24