Miasto Szkła Krosno rozbite w ostatniej kwarcie [ZDJĘCIA]

O pierwszych trzech kwartach nie ma co za bardzo nawet informować. Wyrównana walka, odskoki punktowe nawet na 10 „oczek” nie robiły na żadnej ekipie wrażenia. Straty prędzej czy później niwelowano, zaczynając spotkanie od początku. Tak działo się do ostatniej odsłony, przed którą Miasto Szkła wygrywało 62:58. Wynik zatem zapowiadał spotkanie punkt za punkt, do końca trzymający w napięciu i emocjach.

Tymczasem kibice stali się świadkami prawdziwej rzezi miejscowych. Rozpoczął Karol Kamiński, następnie trójką poprawił dwukrotnie rezultat Szymon Szmit, a jego wyczyn skopiował Sebastian Bożenko. Na 5. minut przed zakończeniem konfrontacji tyszanie prowadzili 71:64, a widownia nadal miała nadzieję na zwrot akcji i dojście do głosu gospodarzy, przejmujących kontrolę nad meczem.

Nic takiego wszakże nie miało miejsca, nadal ton wydarzeniom na parkiecie nadawali przyjezdni. Przeważali zarówno w ataku, jak i obronie, osiągając ostatecznie wyznaczony cel, czyli zwycięstwo.

Miasto Szkła absolutnie nie wykorzystało atutu własnego parkietu, stawiając się przed kolejnymi dwoma pojedynkami w Tychach w bardzo trudnej sytuacji. Teraz faworytem, i to zdecydowanym, ćwierćfinałowej konfrontacji został zespół GKS-u Tychy.

Kwarty: 24:15, 17:24, 21:19, 6:23.

Miasto Szkła: Stankowski 19 (3x3), Rasnick 4, Trubacz 10 (2x3), Sobiech 9, Wrona 10 (1x3), oraz Griszczuk 2, Jankowski 6 (2x3), Jaworski 0, Łałak 8 (1x3). Trener Edmunds Valeiko.

Tychy: Bożenko 21 (2x3), Kamiński 12 (2x3), Zmarlak 6, Walski 2, Szmit 10 (2x3) oraz Nowakowski 6, Koperski 14, Duda 6, Samiec 3 (1x3), Węgrowski 0, Danielak 1. Trener Tomasz Jagiełka.

Widzów 1 tys. Stan play-off do 3 wygranych: 2:0 dla GKS-u.