Miasto Szkła Krosno nie jest już liderem. Zacięty, ale przegrany mecz z GKS-em Tychy

W ofensywie był to dobry mecz Miasta Szkła -pięciu koszykarzy z Krosno uzyskało dwucyfrową zdobycz punktową. Kłopot w tym, że po drugiej stronie tym samym mogło się pochwalić pół tuzina zawodników.

Portal pzkosz.pl podaje, że nasza ekipa w 40 minut zdobyła się na... jeden przechwyt. Jeśli ktoś tu czegoś nie pokręcił, to krośnianie rzeczywiście nie popisali się w obronie.

Pierwsze 20 minut to wyrównana gra, wynik oscylujący wokół remisu i prowadzenie miejscowych po dwóch kwartach 45:42.
Na początku III odsłony tyszanie odskoczyli raz i drugi (51:42, 64:54), ale Szklany Team nie pękał, „trójki” trafił Jankowski i po dwóch kwadransach GKS nie miał dużej zaliczki (71:66).

Po dwóch trafieniach zza łuku Łałaka straty zostały niemal odrobione (72:73), ale Ślązacy nie spanikowali i dzięki „trójkom” Koperskiego i Bożenki opanowali sytuację.

Na finiszu nasz zespół mógł wyrwać zwycięstwo. W 39. minucie zza linii 6.75 wycelował Zagórski i GKS wygrywał 89:86. Krośnianie wybronili akcję, Zagórski trafił jeden rzut wolny i 30 sekund przed końcem kwarty kibice GKS-u poczuli niepokój.

Uspokoił ich Bożeko, który nie chybił 17 sekund przed syreną. Trener Edmunds Valeiko poprosił o przerwę i po chwili mógł tylko kręcić głową, bo jego zawodnicy popełnili błąd pięciu sekund i było po frytkach.

GKS Tychy - Miasto Szkła Krosno 93:87 (24:26, 21:16, 26:24, 22:21)

GKS: Bożenko 19 (3x3), Zmarlak 4 (7 as.), Walski 12, Koperski 12 (2x3), Szmit 16 (2x3) oraz Kamiński 3 (1x3, 3 str.), Nowakowski 10, Duda 10, Węgrowski 7. Trener: Tomasz Jagiełka.

Miasto Szkła: Trubacz 7 (1x3), Jaworski 2, Zagórski 7 (1x3), Sobiech 17, Łałak 11 (3x3) oraz Jankowski 15 (3x3), Rasnick 12 (2x3, 5 as., 3 str.), Wrona 16 (5 str.), Griszczuk 4. Trener: Edmunds Valeiko.

Wkrótce więcej informacji