Miasto Szkła Krosno nie dało szans Polonii Warszawa na inaugurację sezonu

Kiedy pierwsza piątka rzuca w sumie 33 punkty, nie może się dobrze skończyć. I tak też było w stolicy – krośnianie mieli pewne problemy z rozwinięciem skrzydeł w pierwszych kwartach, jednak po dużej pauzie szybko odarli polonistów ze złudzeń.

Przed przerwą miejscowi kibice mogli jednak mieć nadzieję na wyrównany mecz i emocje. Ciekawa była (dla gości) końcówka I kwarty; w 8. minucie gospodarze prowadzili 12:10, po czym finisz ćwiartki przegrali 2:12.

W II odsłonie warszawianie ambitnie niwelowali straty, wyszli na 24:22, ale „trójki” Jankowskiego i Zagórskiego zatrzymały impet polonistów. Po 20 minutach Szklany Team prowadził 40:33.

Po dużej przerwie sprawy zaczęły się dość szybko wyjaśniać. Zza łuku wycelował Stankowski, Zagórski i nasza drużyna złapała wiatr w żagle. Przewaga rosła, a gdy na koniec kwarty zza linii 6.75 przymierzył Jankowski, a potem lay-up wykonał Rasnick, wynik po trzech ćwiartkach brzmiał 67:47 dla Miasta Szkła.

Pierwsze dwie minuty IV części krośnianie wygrali 7:0 i wiadomo było, w której szatni będzie wesoło po ostatniej syrenie.

Już w drugiej kolejce odbędą się derby Podkarpacia. Wyniki i przebieg meczów z weekendu sugerują, że w hali przy Bursaki na swoim postawią krośnianie. Jak będzie naprawdę, okaże się późnym wieczorem w sobotę. Początek meczu – godzina 20.

Polonia Warszawa - Miasto Szkła Krosno 67:92 (14:22, 19:18, 14:27, 20:25)

Polonia: Kierlewicz 6 (1x6, 7 as., 5 str.), Dutkiewicz 0, Kuźkow 20 (2x3), Cechniak 3 (7 zb., 4 str.), Lisewski 4 (10 zb.) oraz Motel 17 (1x3), Pełka 14 (1x3), Szymański 3 (1x3). Trener Jakub Pendrakowski.

Miasto Szkła: Stankowski 14 (1x3, 8 zb.), Trubacz 4 (1x3), Wrona 3 (1x3), Zagórski 18 (2x3, 8 zb.), Łałak 6 oraz Rasnick 18 (4 as.), Jankowski 12 (2x3, 3 prz.), Griszczuk 5 (1x3), Sobiech 9, Jaworski 3 (1x3). Trener Edmunds Valeiko.