Skoczkowie do wody reprezentujący barwy Stali Rzeszów to europejska czołówka w tej dyscyplinie. W należącej do WSK pływalni przy ul. Matuszczaka trenuje 80 osób, na czele z Andrzejem Rzeszutkiem i Patrycją Pyrzak z seniorskiej reprezentacji polski oraz członkami młodzieżowej kadry narodowej - Kacprem Lesiakiem, Dominiką Bąk, Kają Skrzek i Krystianem Maksimkiem, którzy podczas ostatnich mistrzostw Europy w Poznaniu zdobyli trzy medale, w tym jeden złoty.
Ze względu na sukcesy i olbrzymi potencjał naszych zawodników ministerstwo sportu i Polski Związek Pływacki poważnie myślą o utworzeniu w Rzeszowie ośrodka przygotowań olimpijskich. Głównie z myślą o Andrzeju Rzeszutku i Kacprze Lesiaku, którzy są brani pod uwagę jako nasi reprezentanci na olimpiadzie w Rio de Janeiro w 2016 roku. Niestety z występów w kadrze być może będą musieli zrezygnować, bo WSK wypowiedziało sportowcom umowę dzierżawy basenu. - Dwa tygodnie temu spotkaliśmy się z przedstawicielami firmy, ale podtrzymali swoje stanowisko. Umowa wygasa z końcem roku - mówi Arkadiusz Skrzek, jeden z działaczy sekcji skoków do wody.
Ponieważ na Podkarpaciu nie ma innego basenu przystosowanego do treningów skoków do wody, wyprowadzka z ul. Matuszczaka oznaczałaby dla sekcji likwidację. Dlatego we wrześniu na łamach Nowin pomoc sportowcom zadeklarowali radny Witold Walawender i wiceprezydent Rzeszowa Stanisław Sienko. Jak ustaliliśmy, dziś urzędnicy spotkają się w tej sprawie z przedstawicielami WSK. - Miasto jest gotowe przejąć basen, ale ponieważ obiekt wymaga sporych nakładów na remonty, urzędnicy nie chcą za niego płacić. Dlatego w zamian zaoferują swój parking przy ul. Żeglarskiej, o którego zakup pytało już WSK. Z takiej roszady powinny być zadowolone obie strony - mówi nasz informator.
Informację o zainteresowaniu parkingiem potwierdził nam wczoraj Andrzej Czarnecki, rzecznik WSK. - Potrzebujemy nowych miejsc postojowych m.in. do obsługi dwóch nowych biurowców. Parkingi od strony ul. Hetmańskiej są zbyt małe, a na teren zakładu może wjechać tylko 1500 samochodów, podczas gdy w firmie pracuje ponad 4000 osób. Plac przy ul. Żeglarskiej jest w fatalnym stanie, ale gdyby udało się go pozyskać, po remoncie rozwiązałby część naszych problemów parkingowych - mówi A. Czarnecki, który podtrzymuje chęć pozbycia się przez firmę basenu. - On także jest w kiepskim stanie, wymaga remontu, a my wolimy inwestować w miejsca pracy - dodaje.
W urzędzie miasta oraz sekcji skoków do wody Stali Rzeszów odmówiono wczoraj komentarza w tej sprawie. Do sprawy wrócimy jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Mamy projekt idealnej sukni ślubnej dla Romanowskiej. W tej kreacji skradnie show!
- Czy to Edzia z "Królowych życia" pomogła w obnażeniu Dagmary? Jest jeden szczegół
- Jak mieszka Paulina Sykut-Jeżyna? Ma balkon o powierzchni nowej kawalerki [ZDJĘCIA]
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]