Rzeszów nie powiększy się o Matysówkę - tak we wtorek zdecydował rząd. Mieszkańcy są rozgoryczeni: - To stawia nas w trudnej sytuacji. Gmina wiele inwestycji zawiesiła z myślą, że Rzeszów je zrobi. Chodzi nam przede wszystkim o wodociąg - mówi Danuta Szyszka, sołtys Matysówki.
Dziś spotkają się członkowie społecznego komitetu na rzecz włączenia Matysówki do Rzeszowa.
- Przeszkodą w przyłączeniu nas do Rzeszowa był brak zgody radnych z Tyczyna. Zdecydujemy, czy warto ponownie wystąpić do rady o zmianę stanowiska - zapowiada Krystyna Stachowska, szefowa komitetu. - Tym bardziej, że burmistrz Tyczyna twierdzi, że lepiej byłoby oddać nas do Rzeszowa.
Gdyby radni zmienili zdanie, sprawę ponownie rozpatrzyłby rząd.
W rzeszowskim ratuszu nikt nie rezygnuje z przyłączenia Matysówki.
- Zastanawiamy się, jakich argumentów użyć, aby przekonać rząd. Nie można odwoływać się od tej decyzji. Nikt też nie pojedzie do Warszawy protestować "z szabelką" - tłumaczy Marcin Stopa, sekretarz miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?