Zawody rozegrano podczas ostatniego weekendu w niemieckim Haidmuehle. Wzięło w nich udział 160 załóg z 14 państw.
Jakub Słowik w swojej klasie (do 6 psów) wraz z czwórką psów grenlandzkich miał do pokonania 126 kilometrów podzielonych na trzy etapy.
- Trasa w porównaniu do naszych, np. tych w Lutowiskach czy Bystrem, nie była trudna - dzieli się wrażeniami medalista.
- Była typowo niemiecka. Szeroka ubita ratrakiem. Były lekkie przewyższenia, ale nie sprawiało to moim psom, zahartowanym w Bieszczadach większych problemów - uśmiecha się.
- Jestem bardzo szczęśliwy, tym bardziej, że w zawodach startuję dopiero od 2009 roku. Do samego końca toczyłem zażarta walkę o trzecie miejsce z reprezentantką Niemiec - dodaje podkarpacki maszer.
Jakub Słowik to druga osoba z Podkarpacia, która może pochwalić się medalem rangi Mistrzostw Europy w sportach zaprzęgowych. Pierwszym był Tomasz Kudełka z Przysłupia, który posiada tytuł Mistrza Europy i Świata w klasie Skijoring.
Pana Jakuba Słowika kibice tego sportu mogli ostatnio oglądać podczas wyścigów psich zaprzęgów "W Krainie Wilka" w Lutowiskach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?