Jak to jest znów zagrać mecz o stawkę, po tylu miesiącach?
Myślałam, że będę się bardziej stresować wchodząc na boisko, bo to jednak jest ogrom czasu, ale poczułam się tak, jak w poprzednim sezonie, poczułam fajną pozytywną adrenalikę, było dużo endorfinek i szczęścia, jak mogłam być na boisku.
Nie bała się pani?
Trochę mnie każdy straszył, „ciekawe jak się twoja głowa zachowa”, „że tyle dni bez meczy”, i trochę się obawiałam, bo u niektórych po kontuzjach, takie objawy występują. Na szczęście nie u mnie. Ja od urodzenia jestem takim dzieckiem narwanym, wszędzie mnie pełno i być może, to też zależy od tego charakteru.
Nie zaczęłyście najlepiej tego meczu. Pierwszy set wam kompletnie nie wyszedł...
Nie wiem, co się stało. Bydgoszcz grała bardzo dobrze. My rzeczywiście mało atakowałyśmy, mało miałyśmy dobrych bloków, parę punktów uciekło. Może rzeczywiście myślałyśmy, że to łatwo pójdzie. Ale od kolejnego seta już się obudziłyśmy i poszło wszystko po naszej myśli.
We wtorek gracie mecz Ligi Mistrzów z zespołem z Ukrainy. Jest pani dobrej myśli?
Ostatni mecz wyszedł nam bardzo dobrze i mam nadzieję, że to podtrzymamy, zresztą cała dotychczasowa Liga Mistrzyń wychodzi nam bardzo dobrze. Uważam, że na treningach prezentujemy się bardzo dobrze i we wtorek tę zwycięską passę podtrzymamy.
Trzeba jednak lepiej zacząć te mecz niż z Pałacem...
Od początku powinna być większa koncentracja, powinnyśmy bardziej napierać na przeciwnika. Rzeczywiście w pierwszym secie z Pałacem to spotkanie trochę nam się wymknęło spod kontroli, ale późniejsza konsekwencja trzech wygranych setów świadczy o powrocie do naszej najlepszej gry.
Mówiła pani przed meczem, że chce powalczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Kasia Wenerska chyba to słyszała, bo została MVP meczu...
Kasia od początku sezonu prezentuje się dobrze i jest numerem jeden, i tych statuetek MVP ma tyle, że chyba żadna inna rozgrywająca w lidze, tylu nie ma. Najbardziej się cieszę, kiedy zespół wygrywa. Jeśli będę przydatna jako dobra wchodząca i będę potrzebna na podwójne zmiany, to jestem. Jeśli Kasia sobie świetnie radzi, to oby tak dalej, niech tak zostanie.
Wiem, że to za wcześnie pytać, ale ma pani z tyłu głowy temat reprezentacji? Jest nowy trener.
Nie zamykam sobie tych drzwi, ale dopiero wracam, zaczynam granie, dopiero będę pokazywać, w jakiej jestem formie i dyspozycji. Myślę, że dopiero pod koniec sezonu będzie można myśleć o tym, czy trener będzie chciał mnie powołać, czy nie. Skupiam się na jak najszybszym powrocie do dobrej formy, ale tak, z tyłu głowy jest myśl, że może jeszcze kiedyś pojawi się to powołanie.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu