Marlena Kowalewska
Ten sezon był niesamowicie trudny, ale to, że w nim gramy zawdzięczamy samym sobie i całemu naszemu klubowi. Doszłyśmy do tego momentu, mimo wielu przeciwności. Po tym, co przeszłyśmy, to w mojej opinie jesteśmy wygranymi. Podniosłyśmy się z bardzo złego okresu, źle grałyśmy, dotykały nas problemy fizyczne, psychiczne, a do tego bardzo ciężkie kontuzje naszych podstawowych zawodniczek, które wybijały nas z rytmu. Ale to nas zbudowało jako zespół. Jestem dumna z tego zespołu, życzę nam i sobie, żeby grać ten finał z przyjemnością i mieć z niego frajdę.
Martyna Grajber
Na pewno gdzieś zmęczenie sezonem i przeprawami, które były w jego trakcie się wkrada, ale teraz już nikt nie zwraca nie nie uwagi. Teraz najważniejszy jest finał i jako sportowcy czekamy na niego dziewięć miesięcy. Czekamy, żeby zagrać te mecze. Dla Chemika to jest na pewno wyczekiwany finał. Jestem tu od trzech lat i to mój drugi finał w karierze (wcześniej Grajber grała w finale w 2017 roku w barwach Budowlanych Łódź - przyp. red.). Czekałam na ten czas, jestem podekscytowana i liczę, że stworzymy bardzo fajne widowisko.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?