Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy szanse, ale tracimy czas - patriotyzm gospodarczy to sztuka podejmowania decyzji

Józef Lonczak
Fot. Krzysztof Kapica
Rozmowa z dr. KRZYSZTOFEM KASZUBĄ, w latach 1996-2015 kanclerzem i rektorem Wyższej Szkoły Zarządzania w Rzeszowie, od 2015 r. prezesem zarządu Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Oddział Wojewódzki w Rzeszowie

Przed rokiem w kampanii wyborczej do Senatu RP przedstawił pan program zmian systemu podatkowego w Polsce. Dlaczego?

Od kilkunastu lat w trakcie zajęć ze studentami oraz słuchaczami studiów podyplomowych pokazywałem, że istniejący system podatkowy jest niesprawiedliwy, skomplikowany, i antymotywacyjny. W 2012 r. w trakcie konferencji zorganizowanej przez polityków PiS w Politechnice Rzeszowskiej, w której wzięło udział kilkaset osób, w tym senatorowie, posłowie, europosłowie, marszałkowie Sejmu RP, rektorzy PRz i URz, członkowie Rady Polityki Pieniężnej przedstawiłem projekt likwidacji PIT-u, składek na ZUS oraz CIT-u. Niestety o podatkach nikt nie chciał w czasach „zielonej wyspy” dyskutować. Za to miesiąc później kilku myślących inaczej członków lokalnej „elyty polityczno-menedżerskiej”, nieobecnych na konferencji, zaatakowało mnie za drugą część mojego wystąpienia dotyczącego istoty patriotyzmu gospodarczego. Wówczas był to temat źle widziany. Nie mogłem zrozumieć dlaczego przedstawiciele narodu i menedżerowie nie chcą dyskutować o propozycjach poprawienia złego systemu. Gdy w kampanii wyborczej latem i jesienią 2015 r. zobaczyłem, że także największa opozycyjna partia nie ma pomysłu na przyjazne ludziom i przedsiębiorcom uproszczenie systemu podatkowego w Polsce przedstawiłem swoją propozycję.

Jakie były najważniejsze postulaty tej propozycji?

Pięć punktów. Pierwszy, to likwidacja podatku dochodowego CIT od osób prawnych oraz podatku dochodowego od osób fizycznych PIT. Drugi, likwidacja prowadzonego przez ZUS systemu ubezpieczeń społecznych opartego na obowiązkowych składkach (emerytalnej, rentowej, chorobowej, wypadkowej, zdrowotnej, FP, FGŚW, FEP). Trzeci, wprowadzenie podatku społecznego, dla każdej formy umowy o pracę w wysokości 30% od wynagrodzenia brutto oraz innych dochodów pracobiorców. Podatek płacony przez pracodawcę. W takiej samej wysokości podatek dla dochodów z tytułu dywidendy i innych dochodów osób fizycznych z kapitału. Czwarty, emerytura społeczna w przedziale od 25% do 150% średniego miesięcznego wynagrodzenia brutto (w roku poprzednim, w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób). Piąty, wprowadzenie powszechnego podatku od przychodów ze sprzedaży ogółem dla wszystkich działających w Polsce podmiotów gospodarczych, krajowych i zagranicznych (osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, przedsiębiorstw, spółdzielni, stowarzyszeń, fundacji). W tym oczywiście banków, instytucji finansowych, sieci handlowych. Podatek w przedziale od 1% do 3%, zróżnicowany dla sfery produkcji, handlu i usług.

Od kilku miesięcy przedstawiciele rządu informują, że od 2018 r. będzie wprowadzony jednolity podatek zamiast PIT-u i obowiązkowych składek. A zatem Pana propozycje stają się faktem.

Dzwoniło do mnie kilku przedsiębiorców z Podkarpacia gratulując, że mój program wyborczy będzie realizowany. Odpowiadałem, że zapowiadane przez rząd zmiany tylko częściowo rozwiązują problemy podatkowe Polaków i w zbyt wolnym tempie przyspieszają rozwój kraju.

Dlaczego?

Pierwsza sprawa to polityka retuszy zamiast generalnej zmiany. Losy podatku handlowego i propozycje obniżenia CIT-u do 15% dla mniejszych firm to potwierdzenie braku całościowego spojrzenia na system podatkowy. Połączenie PIT-u i składek, pozostawienie podatku CIT plus cztery nowe progi podatkowe i zapowiedzi nowej wersji podatku handlowego są wspaniałą wiadomością dla kancelarii prawnych, doradców podatkowych i oczywiście opozycji. Wystarczy spojrzeć na tytuły w prasie ekonomicznej: ”podatkowa rewolucja”, „powrócą gry z fiskusem”, „nie stracą najbogatsi”, „firmy uciekną za granicę”, „doradcy księgowi już liczą zyski”, „są sposoby by fiskus dostał mniej”, „zabrać bogatym, oddać biednym i wygrać wybory”. Te tytuły, są potwierdzeniem, że braki i niespójności w rządowych propozycjach i tocząca się na ich temat normalna dyskusja zaczynają być wykorzystywane do atakowania rządzących za każdą próbę zmian tego co niedobre dla kraju. Ostatni z prezentowanych tytułów jest tego znakomitym przykładem.

Czego zatem brakuje? Co jest niespójne?

Brakuje przede wszystkim likwidacji podatku dochodowego od osób prawnych CIT i zastąpienia go podatkiem od przychodów ze sprzedaży dla wszystkich podmiotów prowadzących działalność w Polsce. Utrzymywanie CIT-u, nawet z obniżoną stawką 15% dla mniejszych firm, to tak naprawdę ciąg dalszy ochrony i wspierania dużych, głównie zagranicznych podmiotów. Każdy rzetelny ekonomista wie, że od wielu lat dochody budżetu z tytułu CIT, zwłaszcza od firm zagranicznych, są symboliczne w stosunku do firm krajowych. Porównując przychody firm polskich i zagranicznych działających w Polsce wpływy z CIT-u od firm zagranicznych są kilkanaście razy mniejsze. A przecież CIT miał być ważnym źródłem dochodów budżetu państwa oraz dochodów własnych polskich gmin. Dzisiaj jego udział w dochodach budżetowych państwa jest poniżej 10%. Brakuje odważnego przyznania się przez rząd, że gigantyczne zadłużenie, w dużym stopniu zagraniczne (ponad 2,2 biliona złotych), o którym mówi premier Morawiecki, „wypracowane” w minionych 25 latach oraz zabójcze dla milionów Polaków skutki ponad 20-letniej dwucyfrowej stopy bezrobocia i niskie płace, czynią niezbędnym wprowadzenie najpóźniej od 2025 r. emerytury społecznej.

Co to jest emerytura społeczna?

Każdy ma prawo do godnej starości. Najsłabsi do minimalnej emerytury. Utrzymywanie dotychczasowego systemu emerytalnego jest niemożliwe, chyba, że przyjmiemy za 20 lat, za normalne najniższe emerytury na poziomie 500 zł. Dzisiaj emerytalne minimum to około 1000 złotych. Jeśli przyjąć maksymalną emeryturę społeczną na poziomie 6000 zł to jej beneficjenci przecież przeżyją. Osoby zarabiające przez wiele lat po kilkanaście tysięcy miesięcznie i więcej są dodatkowo zabezpieczone z tytułu posiadanego majątku, inwestycji w papiery wartościowe, nieruchomości, złoto, itd. Oczywiście emerytura społeczna nie może być po raz kolejny opodatkowana jak to ma miejsce obe

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24