Lotnik Wierzawice przegrał z Koroną Kraków

Podopieczne trenera Piotra Musijowskiego do przerwy prowadziły 24:23, ale po zmianie stron zaczęły tracić dystans do rywalek. Katem Lotnika okazała się Róża Ratajczak, która zaaplikowała wierzawiczankom aż 36 punktów. Jessica Musijowska, która w środowym, wygranym meczu z Unią Ostrołęka (71:61) uzyskała identyczny dorobek, tym razem zdobyła 16 punktów. Tyle samo uzbierała Aneta Kaszuba, dodając do tego aż 18 zbiórek. Nasz zespół wygrał deskę 46:31.

- Co z tego, że lepiej zbieraliśmy, skoro dziewczynom kompletnie rozregulowały się celowniki - utyskiwał Piotr Musijowski. - Tu nawet nie chodzi o rzuty za trzy, dwa punkty, ale także sytuacje sam na sam z koszem. Nie mogliśmy się za nic wstrzelić. Jessi była wypompowana po meczu z Ostrołęką i też jej nie szło. Ratajczak to rzeczywiście świetna zawodniczka. Żartujemy, że byłoby fajnie, gdyby mogła grać u nas, ale to raczej moja córka przeniesie się do Krakowa.

W piątek wierzawiczanki grają ostatni mecz, z Orłem Polkowice i jeśli chcą awansować do czwórki, muszą wygrać.

Wynik: Lotnik - Korona Kraków 49:63 (13:10, 11:13, 9:19, 16:21). Punkty dla Lotnika: J. Musijowska 16, Niemczyk 0, Tołpa 2, Majkut 6, Gronowicz 0, Kaszuba 16, Kuras 4, Dedio 2, Kryla 1, Strojny 2, Kromka 0.