MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Leśnicy ostrzegają: nie bez powodu stawiane są tablice z napisem „Zakaz wstępu, ostoja zwierzyny”

Beata Terczyńska
Tego typu ostrzeżenia trzeba traktować poważnie
Tego typu ostrzeżenia trzeba traktować poważnie RDLP w Krośnie
Podkarpacki Urząd Wojewódzki na stronie zamieścił informator dla turystów z ostrzeżeniem przed spotkaniem z niedźwiedziami, które wcale nie śpią.

Publikacja powstała przy współpracy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, Wydziału Środowiska i Rolnictwa PUW i Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii.

- „Stary niedźwiedź mocno śpi….” to słowa z dziecięcej piosenki. Prawda jest taka, że bieszczadzkie niedźwiedzie wcale nie przesypiają całej zimy. Kładą się w swych gawrach tylko w okresach tęgich mrozów i przy wysokiej pokrywie śniegu - dowiadujemy się z niego. - W ostatnich latach dochodzi do wielu spotkań człowieka z niedźwiedziem, zazwyczaj wówczas, gdy człowiek narusza jego terytorium.

Z szacunków wynika, że w naszym regionie żyje ponad 200 niedźwiedzi, czyli aż 90 procent krajowej populacji tego drapieżnika. W 2013 r. doliczono się 150 osobników, w 2010 - 120, w 2000 - 96, w 1995 -50, a w 1970 - 20.

Co robić, widząc na swej drodze brunatnego olbrzyma?

- Jeśli widzimy go z takiej odległości, że damy jeszcze radę, to oczywiście najlepiej się wycofać - podpowiada Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. - Jeżeli dojdzie już do ataku, to radziłbym nie podejmować walki z niedźwiedziem. Można krzyczeć, dawać jakieś dźwiękowe sygnały do odstraszenia, ale najlepiej upaść twarzą do ziemi, żeby nie poranił nam tych najbardziej dla życia istotnych części ciała.

Przede wszystkim trzeba osłonić głowę. - Z doświadczeń tych, którzy mieli bardzo bliski kontakt z niedźwiedziem wynika, że odstępuje on od ataku, jeśli nie widzi w człowieku przeciwnika - dodaje. - I najważniejsze, nie lekceważmy ostrzeżeń widocznych na tablicach stawianych na wjazdach do lasu - one pojawiają się tylko tam, gdzie spotkanie z niedźwiedzim jest realne.

Szczególnie ostrożnie powinniśmy się wycofać, jeśli natrafimy na młode niedźwiadki, gdyż matka stająca w ich obronie może być bardzo niebezpieczna. Leśnicy ostrzegają także, by nie zbliżać się do niedźwiedzia np. po to, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia czy sfilmować zwierzę. Może ono gwałtownie zareagować na błysk flesza lub ostre oświetlenie latarką. Radzą też, by nie wchodzić do lasu po zmroku, nie zapuszczać się w gęste zarośla, a jedzenie szczelnie pakować, by zapach nie kusił „misia” .

CZYTAJ WIĘCEJ:

W Bieszczadach stary niedźwiedź lekko śpi. Jak się zbudzi, to nas zje?

Atak niedźwiedzia w Bieszczadach. Niedźwiedź usiadł na mnie, kłami przebił dłoń na wylot

Siedział jak domowy kot. Robiłem mu zdjęcia i kręciłem film. Bieszczadzki leśniczy uwiecznił spotkanie z rysiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24