MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Sędziszów remisuje z Błękitnymi Ropczyce

Marcin Jastrzębski
W derbowym meczu w Sędziszowie najwięcej pracy miał sędzia – Grzegorz Żurawski. Nz. Po jednym ze starć w geście przeprosił, Grzegorz Roga po głowie głaszcze grający trener sędziszowian Paweł Idzik.
W derbowym meczu w Sędziszowie najwięcej pracy miał sędzia – Grzegorz Żurawski. Nz. Po jednym ze starć w geście przeprosił, Grzegorz Roga po głowie głaszcze grający trener sędziszowian Paweł Idzik. fot. Krystyna Baranowska
- Z dużej chmury mały deszcz - tak można podsumować rywalizację w derbach powiatu sędziszowsko-ropczyckiego, w której ciężko było doczekać się składnej akcji.

Z OBU STRON

Z OBU STRON

Rafał Rudny (Błękitni)
Przedmeczowe oczekiwania, emocje przerosły kilku piłkarzy i gra nie wyglądała dobrze. Typowy mecz walki, gdzie każdy miał coś do udowodnienia, a nikt nie ośmielił się zaatakować na całego, podjąć ryzyka. W kilku sytuacjach mogliśmy lepiej rozegrać piłkę i pokusić się o zdobycie gola, ale też nie mamy, czego żałować, bo "setki" nie wypracowaliśmy sobie.

Paweł Godek (Lechia)
To nasz drugi remis i jednocześnie drugi mecz bez bramki, a w końcu walczymy o awans. Na obronie radziliśmy sobie tak jak trzeba, ale nie mieliśmy konkretnej armaty w ataku. Kartki świadczą o walce, ale też o momentami bezmyślnej grze. W prowokacjach dominowali Błękitni. Derby powinny być atrakcyjniejsze pod względem sportowym, a te były słabym widowiskiem

Licznie zebrani kibice nie zobaczyli bramek, a oba zespoły zagrały poniżej oczekiwań. Pierwsza połowa nie zachwyciła, śpiewami uwagę na siebie zwracali kibice Lechii, piłkarze się starali, ale widowisko sportowe kulało.

Nie zabrakło jedynie agresywnej gry. Po zmianie stron obie drużyny szukały szans w oskrzydlających akcjach, ale znów ciekawie było tylko przy stałych fragmentach gry.

- Żadna z drużyn nie powinna czuć niedosytu bo gra toczyła się w środku pola. Gole same się strzelą, po dwóch meczach bez zdobyczy widać, że brakuje nam argumentów w ofensywie - podkreślał Paweł Idzik, trener sędziszowian, któremu odnowiła się kontuzja stawu skokowego.

- Było sporo stałych fragmentów gry, które mogły być lepiej rozegrane. Wszyscy oczekiwaliśmy czegoś więcej, ale w meczu walki o każdy mecz boiska trzeba docenić także punkt - podsumował Bogusław Pacanowski, trener Błękitnych.

LECHIA EXTRANS SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI - BŁĘKITNI ROPCZYCE 0-0

LECHIA: Stachnik - Malisiewicz, Godek, Doroba - Branas, Rogóż, Ciskał (64. Filipek), Magdoń, R. Długosz - Idzik (44. Śliwa), D. Długosz (74. Bizoń).

BŁĘKITNI: D. Kosiba - Róg, Proczek, Wolakm Bonowicz - Hajnas, Sulisz, Ł. Kosiba (82. Rachwał), Bochenek - Kukla (76. Galas), Darłak (53. Rudny).

SĘDZIOWALI Grzegorz Żurawski oraz Tomasz Jagieła i Marcin Szczur (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: Branas, R. Długosz, Filipek, Stachnik - Bochenek, Bonowicz, Hajnas, Rudny, Sulisz, Wolak. CZERWONA KARTKA: Hajnas (73, druga żółta). WIDZÓW 300.

Relacje z pozostałych meczów dębickiej klasy okręgowej, strzelcy bramek we wtorkowym Stadionie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24