Pamiętam dyskusje, gdy ruszał serial „Korona królów”. Nie brakowało głosów krytycznych, często szyderczych. Ja sam mam wiele zarzutów do tej produkcji, razi mnie często zbyt swobodne podejście do historycznych wydarzeń, banalne dialogi, niezgodność w wielu szczegółach. Ale pamiętam, że premierowy odcinek „Korony” oglądały bodaj 3 mln osób, a w tym dniu najczęściej pojawiającą się polską frazą w wyszukiwarce Google’a był „Kazimierz Wielki”. A więc nagle, za pośrednictwem nastawionej na masowego odbiorcę telenoweli, z historycznym przekazem zetknęło się kilka milionów widzów, a wielu z nich zaczęło poszukiwać dodatkowych informacji. Dla przykładu średnia oglądalność nastawionego na bardziej wymagającego odbiorcę kanału TVP Historia to kilkadziesiąt tysięcy osób.
Instytucje mające na celu m.in. popularyzację przeszłości i edukację historyczną dysponują w skali roku nawet kilkuset milionami złotych. Niestety, zbyt często te środki idą na nie zawsze trafione gadżety czy inne wytwory nakierowane na niszowego odbiorcę. Wyprodukowanie przyzwoitego filmu czy niedługiego serialu to z kolei koszt rzędu 20 mln zł, gdzie przy dobrej reżyserii, scenariuszu i obsadzie aktorskiej jest szansa na dotarcie do milionów odbiorców. Nie są to dla państwa czy państwowych instytucji aż tak wielkie pieniądze, by mając na uwadze wynikające z tego korzyści nie przeznaczyć ich na wsparcie edukacji kulturą masową. Jeżeli to się zdarza, to zbyt rzadko.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?