Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książę i alpiniści na otwarciu festiwalu w Łańcucie

Alina Bosak
Obecny na 54. Muzycznym Festiwalu w Łańcucie książę Jan Lubomirski podarował Bibliotece Zamkowej osiemnastowieczny druk mowy sejmowej Marszałka Wielkiego Koronnego Stanisława Lubomirskiego.
Obecny na 54. Muzycznym Festiwalu w Łańcucie książę Jan Lubomirski podarował Bibliotece Zamkowej osiemnastowieczny druk mowy sejmowej Marszałka Wielkiego Koronnego Stanisława Lubomirskiego. Krzysztof Kapica
Opera komiczna "Napój miłosny" otwarła 54. Muzyczny Festiwal w Łańcucie. Na widowni wśród wielu osobistości zasiadł książę Jan Lubomirski, ukryty pod foliowym płaszczem. Organizatorzy zabezpieczyli 6 tys. takich kreacji na wypadek deszczu. Ulewa koncert ominęła, ale mżyło całą noc.

Widok można nazwać nieziemskim. Plac przed wejściem do Zamku w Łańcucie wypełniły trzy tysiące postaci w zielonych i czerwonych foliowych płaszczach. Plac oświetlało dyskretne światło reflektorów rozstawionych pod nocnym niebem. Ze sceny płynęła muzyka Dionizettiego - opowieść o czarodziejskim napoju, który młodzieńcowi ma zapewnić miłość dziewczyny.

Czy to za sprawą operowego libretto i nastrojowych arii, a może tej odrobiny deszczu - wieczór był magiczny.

- Niektórzy mówią, że Dionizetti napisał "Napój miłosny" w dwa tygodnie, inni - że w sześć. W każdym razie błyskawicznie. U niego sprawdzała się zasada - im krócej pracował, tym genialniejszy był efekt - przypomniał Marek Zając z TVP Kultura, zapowiadając operę, którą wystawili artyści Opery Krakowskiej, z towarzyszeniem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej pod batutą Eugeniusza Wołyńskiego. Rolę Adina zaśpiewała Iwona Socha, a Nemorino - Andrzej Lampert.

Do wspaniałej operowej muzyki doszły efekty specjalne - z zamkowej wieży z zegarem zjechali na linach alpiniści, statystujący w roli żołnierzy, a studenci Uniwersytetu Rzeszowskiego wystrojeni w stroje z epoki przechadzali się oknach na pierwszym piętrze.

Na widowni obok księcia Jana Lubomirskiego, który podarował Bibliotece Zamkowej osiemnastowieczny druk mowy sejmowej Marszałka Wielkiego Koronnego Stanisława Lubomirskiego, zasiadł także redaktor Józef Kański, legendarny krytyk muzyczny, a także przedstawiciele władz z marszałkiem Władysławem Ortylem na czele.

Marszałek przed koncertem wręczył Marcie Wierzbieniec, dyrektor Filharmonii Podkarpackiej medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" nadany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

W niedzielę odbył się drugi koncert plenerowy. Tym razem szlagierami kinowymi porwał publiczność zespół Kukla Band pod dyrekcją Zygmunta Kukli. Tegoroczny festiwal to w sumie 8 dni i 10 koncertów.

Dziś w łańcuckim Zamku zabrzmi Bach. Jego utwory w 330. rocznicę urodzin wykonają Piotr Pławner i Marek Toporowski. Później, już na scenie filharmonii "Piosenki z teatru" zaśpiewa Krystyna Janda.

Jutro melomanów czeka występ BOVIARTrio, a czwartek prawdziwa gratka - koncert Andreasa Scholla, światowej sławy kontratenora. Przed nami również piątkowy koncert znakomitej śpiewaczki operowej Ewy Podleś oraz sobotnie zakończenie festiwalu z Włodkiem Pawlikiem. W piątek organizatorzy zapraszają również na darmowy koncert w kościele pw. Św. Stanisława Bp w Łańcucie, gdzie wystąpi Wrocław Baroque Ensemble i soliści.

Organizacja Muzycznego Festiwalu w Łańcucie kosztowała ok. 1 mln zł. Połowę tej kwoty przekazał marszałek podkarpacki, 200 tys. zł - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 100 tys. zł - prezydent Rzeszowa, a 40 tys. zł - burmistrz Łańcuta. Festiwal wsparło także wiele firm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24