Nasz zespół, zanim zdążył złapać rytm gry, zainkasował mocny cios. Po niespełna 120 sekundach drużyna z Mościc wykonywała rzut rożny, piłka dotarła do Łazarza, a ten z około 10 metrów przelobował wychodzącego z bramki Pawła Budzyńskiego.
Strata wyzwoliła u gości sportową złość i Unia szybko musiała przejść do, chwilami bardzo głębokiej, defensywy. Już w 4. minucie pół metra brakowało, aby Sebastian Rak wyrównał po uderzeniu głową z około 5 metrów. Goście całkowicie opanowali sytuację, długimi fragmentami gościli na połowie gospodarzy i mieli kilka doskonałych okazji do tego, by poprawić sobie humory.
Dwa razy przed szansą stawał Kacper Chełmecki. Dwukrotnie uderzał z niewielkiej odległości, ale Zagórowski jakoś wychodził z opresji. W 37. minucie ekipa z Wiązownicy mogła jeszcze bardziej żałować sytuacji, bo piłka po strzale pana Kacpra zatrzymała się na słupku. Gospodarze, poza strzeleniem bramki, nie zagrozili poważniej naszemu beniaminkowi. Wyprowadzali od czasu do czasu kontrataki, tyle że niewiele z nich wynikało.
Po zmianie stron napór KS trwał, jednak chwila nieuwagi sprawiła, że po podaniu Adamskiego Palonek znalazł się w sytuacji sam na sam i miejscowi wyszli na 2:0. Dość szybko, po rzucie rożnym, Patryk Kapuściński zdobył głową kontaktowego gola. Czasu na uratowanie meczu nie brakowało i nasz zespół wychodził ze skóry, żeby to zrobić. Chwilami w polu karnym Unii znajdowali się niemal wszyscy gracze z Wiązownicy. Niestety, piłka nie chciała wpaść do celu i KS drugi raz w sezonie przegrał z Unią.
Był to mecz zaległy 23. kolejki. Miał się odbyć w Wielki Czwartek, ale nawrót zimy sprawił, że boisko pokryło się śniegiem i sędzia nie dopuścił do gry. KS zajmuje 15 miejsce w tabeli. Do czternastego Podhala traci 7 „oczek”.
W kontekście tego, co się dzieje w 2 lidze (Siarka Tarnobrzeg, Garbarnia Kraków w strefie spadkowej) szanse naszej ekipy na uratowanie się przed spadkiem zmalały. Z drugiej strony do końca sezonu jeszcze daleko. W weekend drużyna z Wiązownicy gra u siebie z Chełmianką. Nie ma zmiłuj, musi skasować 3 punkty.
Unia Tarnów – KS Wiązownica 2-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Łazarz 2, 2-0 Palonek 55, 2-1 Kapuściński 63.
Unia: Zagórowski - Łazarz, Kajpust, Węgrzyn, Adamski - Wardzała (46 Kron), Biś (64 Bajorek), P. Orlik - Putin (90 Mabassa), Palonek (87 Biały), K. Orlik (64 Sojda). Trener Radosław Jacek.
KS: Budzyński - Tonia, Kapuściński, Meliniszyn, Kordas (74 Majerski) - Rak (78 Michalik), Hurenko (58 A. Kasia), Mianowany, Janiczak, Surmiak - Chełmecki (58 Gierczak). Trener Kamil Witkowski.
Żółte kartki: K. Orlik, Biś, Kajpust, Bajorek, Adamski, Gala (kierownik drużyny) – Mianowany, Kapuściński, Majerski, Hurenko.
Sędziował: Kuropatwa (Ruda Śl.).
Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą