- Ta sprawa dotyczy Wojtka z Zanzibaru oraz osób, które z nim współpracują oraz tych, którzy czerpali korzyści materialne i majątkowe z afery, która powstała na bazie zaproszeń i tworzenia tła przez polskich celebrytów latających bardzo często na Zanzibar - twierdził Krzysztof Rutkowski.
Podkreślał, że znane osoby były potrzebne do wzbudzenia zaufania potencjalnych ofiar oszustwa, od których poszukiwany listem gończym Wojciech Ż. miał wyłudzić wielomilionowe kwoty.
Wątek związany z naszym regionem dotyczy przebywającego w areszcie śledczym w Rzeszowie prywatnego detektywa. Zdaniem Rutkowskiego, aresztowany detektyw miał wyłudzić 120 tys. zł od siostry niejakiego Damiana zatrzymanego w Tanzanii za uprawę marihuany w okolicach Kilimandżaro i skazanego na 30 lat więzienia. Detektyw ów miał powoływać się na wpływy w polskim konsulacie i obiecywać wydostanie Damiana z więzienia w Tanzanii. Natomiast wspomniany Damian miał zaopatrywać Wojtka z Zanzibaru w marihuanę.
Prywatny detektyw został zatrzymany w maju. Jest on podejrzewany o udzielanie korzyści majątkowych funkcjonariuszowi publicznemu w zamian za bezprawne przetwarzanie i przekazywanie danych, które były wykorzystywane w prowadzonej przez niego działalności. Chodzi o sprawę urzędniczki z Urzędu Miasta Rzeszowa, która została wraz z nim zatrzymana pod koniec maja pod zarzutem przyjmowania korzyści majątkowej w zamian za bezprawne przekazywanie danych osobowych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!
- Ukochany Mariusza Szczygła nie żyje. Dziennikarz opowiedział o swojej tragedii
- Zajęła miejsce Markowskiej przy Kopczyńskim. Teraz grozi, że ujawni prawdę