MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys oddział hematologicznego Podkarpackiego Ośrodka Onkologicznego w Brzozowie. Lekarzy nie zadowolą doraźne rozwiązania [WIDEO]

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Podkarpacki Ośrodek Onkologiczny w Brzozowie.
Podkarpacki Ośrodek Onkologiczny w Brzozowie. Krzysztof Kapica
- Nie mamy informacji o decyzjach czy też planach starostwa bądź władz wojewódzkich odnośnie naszej sytuacji - mówi ordynator oddziału hematologii onkologicznej dr n. med. Jacek Krzanowski Szpitala Specjalistycznego Podkarpackiego Ośrodka Onkologicznego w Brzozowie. W przyszłym roku oddział ten może zostać zamknięty z powodu braku specjalistów.

Nowiny jako pierwsze rzeszowskie medium poruszyły temat kryzysu kadrowego w Ośrodku Onkologicznym w Brzozowie. Z powodu urlopu macierzyńskiego dwóch rezydentek oraz wypowiedzenia złożonego przez jedną z lekarek, na oddziale zostało tylko sześciu specjalistów. Od dawna czują się oni przepracowani, dlatego w październiku złożyli wypowiedzenia. Potrzebują co najmniej trzech nowych lekarzy do pracy, nawet młodych, którzy chcieliby robić specjalizację. Generalnie, ordynator dr n. med. Jacek Krzanowski mówi o konieczności podwojenia obsady specjalistów, by oddział przeszczepowy mógł działać normalnie. By tak się mogło stać, brzozowscy lekarze liczą na podniesienie im płac do poziomu innych ośrodków w kraju, bo tylko takie mogą być atrakcyjne dla nowych lekarzy.

W piątek rozmawialiśmy ze starostą brzozowskim Zdzisławem Szmydem, który jest organem założycielskim dla szpitala. Odbył on rozmowę z konsultantem wojewódzkim w dziedzinie hematologii prof. dr. hab. Mirosławem Markiewiczem i miał usłyszeć od niego, że w rzeszowskim ośrodku onkologicznym jest niewielu rezydentów.

- Chociaż u nas była wiedza, że ma ich 10 – mówi starosta.

Z tego wynikałoby, że Rzeszów nie jest w stanie zasilić Brzozowa młodymi lekarzami. Starosta miał też usłyszeć od konsultanta, że ośrodek w Brzozowie mogliby zasilić dopiero przyszłoroczni absolwenci studiów medycznych w Rzeszowie. Starosta dodał, że dyrektor szpitala w Brzozowie rozmawia z lekarką, która jest na wypowiedzeniu do końca grudnia, by wróciła do pracy.

Ordynator oddziału hematologii onkologicznej Jacek Krzanowski podkreślił w piątek, że żadne doraźne działania nie zadowolą jego i jego lekarzy. Stwierdził, że pani doktor na pewno nie wróci na cały etat.

- Pracujemy w ten miesiąc i przyszły ledwo, ledwo. Na szczęście jesteśmy wszyscy, obsada jest zdrowa i jeśli mogę wygospodarować jakiś wolny dzień, to daję go kolegom. W okresie świątecznym oddział przeszczepowy nie będzie obłożony, bo takie są procedury, dopiero po nowym roku będziemy przyjmować kolejnych pacjentów, a tych którzy są aktualnie, doleczymy do świąt. W ciągu ostatnich dni przyjęliśmy kilku pacjentów z ostrymi białaczkami. W porównaniu do ubiegłych lat jest ogromny przyrost takich pacjentów – mówi doktor Krzanowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komary - co je wabi a co odstrasza?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24