Przez większość spotkania wynik oscylował koło remisu. Sokół pozwolił sobie na chwile słabości w połowie II kwarty, ale za to w trzeciej zasypał rywali rzutami za trzy. W ostatnich 10 minutach obrona łańcucian była tak agresywna, że rywale rzucili tylko cztery punkty.
Sokół korzystał z fauli i skutecznie wykonywał wolne.
- To nasze wielkie zwycięstwo - kontynuował Dubiel. - Znicz to trudny rywal, ma dobrze poukładany zespół i na pewno będzie w czołówce. My walczymy o play-off.
Co zaskakujące, w doskonale znanej sobie hali, zaledwie 2 "oczka" zaliczył Marcin Ecka. Były koszykarz Sokoła nieźle się sprawował jako playmaker, ale rzut kompletnie mu nie siedział. Statystyczna ciekawostkę stanowi fakt, iż Sokół do wygranej wystarczyło oddać 17 celnych rzutów z gry (17/47, u gości 19 na 53). Łańcucianie podratowali dorobek aż 22 trafieniami z linii rzutów wolnych (na 27 prób). Goście w ten sposób zdobyli tylko 11 punktów (13 prób).
W naszej ekipie brakło Mateusza Nitschego, którego zmogła angina.
SOKÓŁ ŁAŃCUT - ZNICZ BASKET PRUSZKÓW 64:55 (18:19, 10:21, 24:11, 12:4)
SOKÓŁ: Fortuna 14 (3x3, 8 zbiórek), Pisarczyk 3 (1x3), Chromicz 5, Dubiel 14 (1x3), Glapiński 17 (3x3, 6 strat) oraz Balawender 4, Paul 2, Szurlej 5.
ZNICZ: Aleksandrowicz 4, Ecka 2 (8 zb.), Radwan 13 (3x3), Briegmann 11 (1x3), Malewski 20 (1x3, 7 zb.) oraz Suliński 0, Świderski 5 (1x3), Czech 0, Czubek 0, Bajer 0.
WIDZÓW 500.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jolka z "Niani" zniknęła z show biznesu. Wiemy, co stało się z Iwoną Wszołkówną
- Grzeszczak promuje singiel NOGAMI DO NIEBA. O mały włos od wpadki [ZDJĘCIA]
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz