MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka I liga mężczyzn: Sokół Łańcut ograł u siebie AZS Politechnikę Warszawa

Łukasz Pado
Ewelina Nycz
Choć AZS Politechnika Warszawa nie jest drużyną z czołówki, Sokół Łańcut musiał się napocić by wygrać u siebie z tym zespołem. Ostatecznie padł wynik 85:79 dla łańcucian.

Łańcucianie fatalnie weszli w mecz, pudłowali, popełniali błędy, notowali straty, a w obronie pozwalali rywalom na wszystko. Ci z kolei z łatwością znajdowali się na czystych pozycjach i niemiłosiernie punktowali Sokół (0:8, 4:16, 9:23).

Początek drugiej kwarty nie napawał optymizmem. Akademicy zwiększyli przewagę do 21 punktów (11:32) i... stanęli. Dariusz Kaszowski poprosił o czas dla zespołu. Po przerwie gra Sokoła zaczęła się rozkręcać. Kolejne 6. minut było niesamowite, łańcucianie wygrali je 19-0! i zbliżyli się do rywali na dwa punkty (30:32).

Po długiej przerwie "sokoły" nie zrażone ruszyły do przodu. Bartosz Dubiel rzucił za dwa, trójkę dołożył Tomasz Fortuna i gospodarze wyszli na pierwsze w tym meczu prowadzenie (35:34). Nie na długo jednak. Goście znów zaczęli trafiać za 3 i wydawało się, że powtórzy się koszmar z początku meczu. Akademicy szybko odjechali na niemałą przewagę (46:57) i trzymali ją. Wiarę w zwycięstwo w "sokoły" wlał Nitsche, który równo z syreną rzucił trójkę na zakończenie trzeciej kwarty.

Po powrocie na parkiet kolejną dołożył Dubiel i przewaga znów zaczęła topnieć. Łańcucianie dopadli rywala po trójce wyróżniającego się w tym meczy Glapińskiego (71:69). Potem było już tylko lepiej, niezawodnemu z dystansu do tej pory Markowi Popiołkowi zaczęła drżeć ręka i nie trafiał już tak często jak wcześniej, jego koledzy zresztą też. W ostatnich sekundach goście przerywali faulami akcje Sokoła, ale z osobistych rzadko mylił się Galipiński, a przyjezdni nie potrafili być skuteczni w akcjach ofensywnych.

SOKÓŁ ŁAŃCUT - TEMPCOLD AZS POLITECHNIKA WARSZAWA 85:79 (9:23, 21:11, 22:25, 33:20)

SOKÓŁ: Fortuna 7 (1x3), Pisarczyk 12 (2x3), Chromicz 7, Dubiel 23 (2x3, 10 zb.), Szurlej 3 oraz Glapiński 20 (2x3), Nitsche 12 (2x3), Balawender 1, Paul.

POLITECHNIKA: Nowakowski 15, Sulima 3, Popiołek 23, Michalak, Jankowski 15 oraz Exner 7, Ponitka 16, Jaremkiewicz, Kret, Szymański.

SĘDZIOWALI: Adam Krasuski, Miłosz Tracz i Jacek Chrząszcz.

WIDZÓW 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24