Koszykówka I liga mężczyzn: Derby w Łańcucie

Tak było w I rundzie

Tak było w I rundzie

MOSiR - Sokół 69:64 (po dogrywce), Znicz - Siarka 63:68.

Zespoły z Łańcuta i Krosna cieniują w nowym roku. W II rundzie wygrały na razie tylko po jednym meczu na 5. Taki bilans zepchnął MOSiR na 13 miejsce w tabeli. Krośnian dzielą 3 punkty od 8 pozycji, ale nie rezygnują oni z walki o play-off.

- Gramy sześć meczów z rzędu z drużynami z miejsc od 8 do 16 - informuje Janusz Walciszewski, prezes MOSiR-u. - Jeśli wygramy 5 z nich możemy się zbliżyć do ósemki i zachować szanse na play-off. I nam, i Sokołowi nie idzie, ale mecz z Big Starem, choć przegrany przez nas, daje pewne powody do optymizmu. Zespół pokazał solidny basket, jeśli to powtórzy w Łańcucie, na pewno wygra.

Koszykarze Sokoła (7 lokata) mocno liczą, że po 4 meczach poczują wreszcie smak wygranej, a przy okazji wyrównają rachunki z MOSiR-em za mecz I rundy.

- Dopadł nas kryzys, ale tak, jak nie można błyszczeć bez przerwy, tak każda zła seria też ma swój koniec - przekonuje Wojciech Pisarczyk, zawodnik Sokoła. - Nie wpadamy w panikę i zamierzamy się zrewanżować się MOSiR-owi za pierwszy mecz. Nie byliśmy w nim gorsi, a przegraliśmy pechowo po dogrywce, co mocno nas bolało. Mamy coś do udowodnienia sobie i kibicom. Chcemy wygrać, być na plus w dwumeczu z krośnianami i oczywiście zrobić krok w stronę play-offów.

Mecz o 18.

W Tarnobrzegu wszystko wydaje się jasne - trzecia w tabeli Siarka podejmuje dziewiąty Znicz Pruszków. Jeśli tarnobrzeżanie zrobią swoje, cieszyć się będą też w Łańcucie i Krośnie, bo Znicz to rywal Sokoła i MOSiR-u w walce o ósemkę.

- Życie płata różne figle, ale nie dopuszczam myśli o porażce. Powiem nawet, że po cichu liczę, że długo nie przegramy - zaznacza Zbigniew Pyszniak, coach siarkowców. - Mamy szansę na 2 miejsce i musimy zrobić wszystko, aby osiągnąć cel. Taka pozycja w play-offach to olbrzymi atut w walce o awans.

Mecz o 18. tor