Koszykówka I liga - I runda play-off; Sokół Łańcut ograł Zastal

Po wysokiej porażce w Zielonej Górze akcje Sokoła stały nisko, ale łańcucianie pokazali, że poważnie traktują kibiców i przedłużyli przygodę w play-offach. Nasz team po raz pierwszy w sezonie wygrał z kandydatem do awansu. Stało się tak dzięki znakomitej grze w III kwarcie. Po 30 minutach Sokoły prowadziły 57:45 i nie pokpiły już sprawy. Wygrana jest tym bardzej godna pochwał, że w naszym zespole tylko trzech zawodników było stuprocentowo zdrowych (Pisarczyk, Chromicz i Fortuna). Resztę dopadły wirusy, infekcje. Z tego powodu sobą nie był Bartosz Dubiel; szybko złapał faule i zaliczył tylko 8 minut.

- Ukłony dla chłopaków za ten mecz. Jeśli chodzi o defensywę był to jeden z lepszych występów w sezonie. Zamknęliśmy usta tym, którzy twierdzili, że Sokół już się poddał i odpuści. Owszem, kolejny wyjazd to wydatki, pieniędzy nie mamy za dużo, ale drużyna ma charakter - powiedział Dariusz Kaszowski, coach Sokoła. W ramach akcji prowadzonej przez Sokoła, propagującej koszykówkę w regionie mecz obejrzała 50-osobowa grupa uczniów SP ze Zgłobnia.
Trzeci mecz 7 kwietnia w Zielonej Górze.

SOKÓŁ ŁAŃCUT - ZASTAL ZIELONA GORA 76:66 (21:21, 15:19, 21:5, 19:21)
Stan rywalizacji 1:1
SOKÓŁ: Pisarczyk 16 (1x3), Chromicz 14 (2x3), Glapiński 15 (1x3, 4 as.), Fortuna 11 (2x3), Nitsche 8 (2x3), Dubiel 4, Szurlej 4, Strzelecki 2, Sowa 2, Balawender 0, Czerwonka 0.
ZASTAL: Wojdyła 8 (1x3, 10 zb.), Raczyński 4, Chodkiewicz 3 (1x3), Flieger 24 (5x3), Kalinowski 7 (1x3), Rajewicz 7, Kukiełka 3 (1x3), Jarmankowicz 10, Busz 0.
WIDZÓW 600.