Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Sokoła Łańcut awansował ze Spójnią

Tomasz Ryzner
Popularny "Jerry” także stargardzkim kibicom prezentował swe słynne wsady.
Popularny "Jerry” także stargardzkim kibicom prezentował swe słynne wsady. Głos Szczeciński
Rozmowa z Jerzym Koszutą, wychowankiem Sokoła Łańcut, który tydzień temu ze Spójnią Stargard Szczeciński awansował do I ligi.

- Do Stargardu przeniosłeś się, by lepiej zarabiać i pomóc Spójni awansować do I ligi. Drugi cel zrealizowaliście tydzień temu. A jak tam było z zarobkami?

- W porządku. Warunki kontraktu zostały spełnione, pewne sprawy wyglądały z czasem nawet lepiej, niż zakładano przed sezonem. O pieniądzach zwykle nie mówi się głośno, ale przecież wiecznie grał nie będę, więc nic dziwnego, że chciałem mieć lepszy kontrakt. Poszedłem do II ligi, było to jakieś sportowe uwstecznienie, ale decyzja okazał się trafna.

- Dobrze się żyło na drugim końcu Polski?

- Bardzo dobrze. Spójnia to dopiero mój drugi klub i życzyłbym każdemu, kto rusza w Polskę, aby miał takie warunki, jak ja. Klub był poukładany, koledzy pomogli mi się odnaleźć w nowym środowisku. Nawiązałem nowe przyjaźnie. Do tego była ze mną żona i dziecko. Nie miałem prawa narzekać.

- Na boisku też było z górki?

- Początkowo w ataku zależało ode mnie więcej, potem ściągnięto kolejnych graczy i role się trochę pozmieniały. O zdobywanie punktów dbał głównie Hubert Mazur, Łukasz Grzegorzewski czy Wiktor Grudziński. Ja mocniej skupiałem się na obronie, zatrzymywaniu najlepszych rywali. Wykonywałem czarną robotę, nie zawsze zauważaną przez kibica, ale trener był zadowolony.
- W finale play-off po pierwszym meczu jedną nogą byliście już za burtą. AZS Szczecin wygrał w Stargardzie 73:48.

- Zrobiło się groźnie, ale wtedy pokazaliśmy charakter. Nie pękliśmy, stoczyliśmy twardy mecz nr 2 w Szczecinie wygraliśmy u siebie i awans była nasz.

- Duża była feta w Stargardzie?

- Oczywiście. Hala pękała w szwach, wygraliśmy najważniejszy mecz sezonu. Było się z czego cieszyć.

- Mówi się, że w drugiej lidze nie gra się łatwiej, bo na boisku jest więcej bałaganu.

- No tak, gra nie jest tak poukładana, choć nasz zespół, AZS Szczecin, Tarnovia czy nawet Opole spokojnie poradziłoby sobie w I lidze. W innych meczach było więcej chaosu. Musieliśmy się nieco przestawiać i robić swoje.

- W jakim zespole Jerzy Koszuta zagra w kolejnym sezonie?

- Dostałem propozycję ze Spójni, możliwe, że pojawią się inne kluby. Jednak wiele zależeć będzie do Sokoła. Do Spójni byłem tylko wypożyczony.

- Twoje plany na wakacje.

- Bawienie drugiego dziecka, a konkretnie córki, która przyjdzie na świat lada dzień. Trzeba też nadrobić braki i odwiedzić całą rodzinę, bo przecież rok byłem poza domem. Jak zwykle będę też aktywnie odpoczywał. Oby tylko pogoda była ładna tego lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24