- Chciałem oszczędzić rodzinę, spokojnie trenować i przygotowywać się do walki na ringu - powtarzał dzisiaj Kostecki dziennikarzom na sądowym korytarzu. Nie ukrywał, że kiedy rozpoczęła się cała sprawa liczył, iż uniknie medialnego rozgłosu, ale się pomylił.
Po raz pierwszy Kostecki złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze jeszcze na etapie prokuratorskiego śledztwa: chodziło o karę w zawieszeniu i 36 tys. zł grzywny. Do dzisiaj nie przyznaje się do winy, a jest oskarżony o handel narkotykami, kierowanie grupą przestępczą i czerpanie korzyści z nierządu z agencjach Velvet i Venus w Rzeszowie oraz Przystanek Alaska w Lutoryżu.
Sąd odrzucił jego pierwszą prośbę. Bokser skorzystał z drugiej możliwości złożenia wniosku podczas toczącego się już procesu przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie.
Dzisiaj w dniu sądowej rozprawy niespodziewanie go wycofał. - Udowodnię, że jestem niewinny - przekonywał dziennikarzy.
Podobne wnioski złożyło jeszcze kilkanaście innych oskarżonych m.in. siostra boksera, którą prokuratura oskarża o nadzorowanie pracy kobiet w agencji Velvet.
Sąd odroczył wydanie decyzji w ich sprawie do 9 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat