Konserwator zezwolił na wycinkę zniszczonych przez nieznanych sprawców drzew w Cieszanowie

W październiku ub. roku komisja konserwatora stwierdziła brutalne zniszczenie kilku drzew na XIX-wiecznym cmentarzu w Cieszanowie. We wpisie na swoim profilu na FB Konserwator Zabytków zwrócił uwagę na coraz częstszy proceder niszczenia drzew na terenie zabytkowych cmentarzy, prosił właścicieli o zwracanie uwagi na karygodne działania i skuteczne przeciwdziałanie, a także zapowiedział wszczęcie odpowiednich procedur w przypadku zdarzenia w Cieszanowie.

10 października ub. roku urząd konserwatora złożył zawiadomienie do Komendy Policji w Lubaczowie o zniszczeniu drzew poprzez nawiercenie pni i wlewanie do ich wnętrza trucizny. Policja wszczęła postępowanie w tej sprawie, a Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie wszczęła śledztwo, które zostało umorzone 15 grudnia ub. roku z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa. Drzewa obumarły i na wniosek parafii św. Wojciecha Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał 21 marca br. pozwolenie na ich usunięcie.

Zgodnie z ubiegłorocznymi wytycznymi Generalnego Konserwatora Zabytków prof. Magdaleny Gawin konserwatorzy mają obowiązek nie pozwalać na inwestycje zakładające wycinkę starodrzewi i usuwanie zieleni w celu utwardzania betonem placów i innych przestrzeni publicznych na obszarach zabytkowych. Chodzi o ochronę historycznych układów urbanistycznych i wiejskich. Ponadto starodrzewia chronią ludzi przed upałami, a gdy rosną w miejscach objętych opieką konserwatora, podnoszą ich wartość kulturową i krajobrazową.

Nowa wykładania konserwatorska nawiązuje do wytycznych rządowych z okresu II RP i zakłada dbanie o zieleń i świadome nasadzenia drzew o charakterze rodzimym.