Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu rumuńskiego kierowcy TIR-a

Bartosz Gubernat
Wypadek w centrum Boguchwały wydarzył się 21 lutego ok. godz. 7.30 rano. Rumuński tir najechał na kolumnę samochodów czekających na skrzyżowaniu na zmianę świateł. Uderzenie kilkunastotonowej ciężarówki zmiażdżyło dwa auta osobowe. W wypadku na miejscu zginęły trzy osoby: 24 i 33-letni mężczyźni, oraz 19-letnia kobieta. Ich samochody zostały wepchnięte pod naczepę innej ciężarówki, wiozącej pręty zbrojeniowe.
Wypadek w centrum Boguchwały wydarzył się 21 lutego ok. godz. 7.30 rano. Rumuński tir najechał na kolumnę samochodów czekających na skrzyżowaniu na zmianę świateł. Uderzenie kilkunastotonowej ciężarówki zmiażdżyło dwa auta osobowe. W wypadku na miejscu zginęły trzy osoby: 24 i 33-letni mężczyźni, oraz 19-letnia kobieta. Ich samochody zostały wepchnięte pod naczepę innej ciężarówki, wiozącej pręty zbrojeniowe. Krzysztof Łokaj
W czwartek rumuński kierowca Zsolt T. usłyszy wyrok w sprawie wypadku, który w lutym spowodował w Boguchwale. Zginęły w nim trzy osoby. Ich auta zostały zmiażdżone.

Dzisiaj przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie zakończył się proces 23-latka. Podczas rozprawy sąd miał przesłuchać ostatniego świadka - kierowcę innego tira, pod którego Rumun wepchnął dwa auta osobowe.

Okazało się jednak, że mężczyzna, który nie stawił się na poprzednią rozprawę zmarł pod koniec lipca. W tej sytuacji odczytano tylko jego zeznania złożone wcześniej policjantom.

Kierowca przyznał w nich, że feralnego dnia na drodze panowały kiepskie warunki: "było mroźno, droga mokra, a w przednią szybkę świeciło mocne słońce. Zatrzymałem się oczekując na zmianę świateł. Po ok. 10-15 sekundach poczułem silne uderzenie w tył auta. Wyszedłem na zewnątrz. Dopiero kiedy opadł dym zorientowałem się, że między ciężarówkami są dwa auta i zdałem sobie sprawę z rozmiaru tragedii" - zeznał kierowca, który tego dnia transportował stal ze Słowacji do Kielc.

- Nie często wina oskarżonego jest tak oczywista. Trudno jedynie stwierdzić jednoznacznie, dlaczego doszło do tego wypadku. Przyczyny pewnie na zawsze zostaną w sferze przypuszczeń - referował prokurator.

Ze względu na duży ruch rozmiary tragedii mogły być większe, dlatego wnioskuję o 3,5 roku więzienia oraz czteroletni zakaz prowadzenia pojazdów przez oskarżonego.

Jeszcze więcej, czterech lat bezwzględnego pozbawienia wolności zażądali pełnomocnicy rodzin trzech ofiar. Jedna z nich wnioskowała dodatkowo, aby zmienić zarzut z nieumyślnego, na umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Jej zdaniem kierowca, który zgodnie ze wskazaniem tachografu zaczął pracę poprzedniego dnia o godz. 23, jadąc w ciężarówce jako pasażer wcześniej także był członkiem załogi i powinien robić dodatkowe przerwy.

- Do wypadku doszło nad ranem, kiedy organizm jest najbardziej zmęczony. To zawodowy kierowca, od którego wymaga się przestrzegania zasad bezpiecznej jazdy, a te niewątpliwie zostały naruszone - mówiła pani mecenas.

Grzegorz Baran, obrońca Rumuna przekonywał jednak, że w chwili wypadku nie miał on przekroczonego dopuszczalnego czasu jazdy.

- To wykazała analiza tachografów. Jadąc jako pasażer, nie był członkiem złogi. Prędkość także przekroczył nieznacznie, zaledwie o 6-8 km/h. Trudno więc mówić o umyślnym działaniu - uważa mecenas Baran, który ze względu na młody wiek, oraz fakt, że kierowca nie był karany poprosił o niższy wymiar kary: 2,5 roku więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów na trzy lata.

- Kara musi być adekwatna do winy, wyrok nie może mieć charakteru zemsty i odwetu na tym człowieku - uważa adwokat.

Rumun w ostatniej mowie przeprosił przez łzy rodziny ofiar i poprosił o łagodną karę, która pozwoli mu szybko wrócić do normalnego życia. Ze względu na zawiłość sprawy i obszerność materiałów sąd odroczył wydanie wyroku do czwartku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24