Dwupiętrowe bloki przy ul. Staszica wybudowano w latach 60-tych. Zgodnie z projektem w budynku nr 18 stacja trafo powstałą wówczas na parterze, w miejsce jednego mieszkania. Przez lata nikomu nie wadziła.
Pod koniec 2010 roku Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych poinformował mieszkańców, że zamierza przenieść ją na zewnątrz.
Dyrektor: jest zgoda
- Ostro sprzeciwiliśmy się budowie, bo administracja zaproponowała przeniesienie stacji na środek podwórka. Temat ucichł, myśleliśmy, że sprawa jest załatwiona - mówi Aleksander Kościński, mieszkaniec budynku.
Kilka tygodni temu MZBM zwołał kolejne zebranie. Zaprosił na nie przedstawicieli zakładu energetycznego, projektantów stacji trafo i mieszańców.
- Rozmawialiśmy o możliwościach jej budowy. Mieszkańcy rzeczywiście proponowali inne lokalizacje, ale ostatecznie przystali na plac przed klatkami. W zamian za to projektant zobowiązał się pomalować ściany budynku pod kolor bloku i obsadzić go tujami. Lokatorzy zaakceptowali ten pomysł - przekonuje Bronisław Wiśniewski, dyrektor techniczny MZBM w Rzeszowie.
Mieszkańcy: to bzdura!
Lokatorzy bloku słowami dyrektora Wiśniewskiego są zniesmaczeni. Przyznają, że zebranie było, ale żadnego stanowiska nie zajęli.
- Podpisaliśmy tylko listę obecności, bo tak jest na każdym zebraniu. Ja mieszkam w klatce, gdzie w tej chwili znajduje się stacja, ale nie zgadzam się, żeby przenieść ją na podwórko - mówi Bronisława Rak.
Dlaczego lokatorzy protestują?
- Bo zgodnie z projektem budynek ma stanąć pod samymi oknami, w miejscu, gdzie teraz mamy ławeczki i dorodną lipę. To jedyne miejsce, gdzie przed blokiem można usiąść i odpocząć. Obok bloku stoi śmietnik, a za nim jest mnóstwo miejsca na taką stację. Dlaczego nie wybudują jej tam. Nikomu nie będzie przeszkadzać - dodaje Maria Bentkowska, której mieszkanie sąsiaduje z planowaną stacją.
Bo będzie drożej
Dyrektor Wiśniewski odpiera zarzuty mieszkańców.
- Za śmietnikiem mamy sporo sieci podziemnych, które trzeba by przełożyć. A to dodatkowe koszty - tłumaczy.
- To żaden argument. Tutaj biegnie tylko kanalizacja, a przeniesienie rury to proste zadanie. Koszty? Planując tają inwestycję trzeba się z nimi liczyć. Ta lokalizacja to kompromisowe wyjście z sytuacji, na żadną inną się nie zgodzimy - dodaje Aleksander Kościński.
Mieszkańcy odpierają także zarzut MZBM dotyczący niskiej frekwencji na zebraniu w sprawie budowy. Tłumaczą, że np. w klatce sąsiadującej z planowaną lokalizacją nie było w tym terminie lokatorów dwóch mieszkań, a trzy pozostałe wynajmują studenci, którym stacja trafo wisi koło nosa.
- Dziwne, że tym razem administracja nie powiadomiła nas o planowanej inwestycji listownie. Do tej pory tak robiła nawet pytając o przycięcie drzew czy montaż podzielników ciepłą. Teraz nagle milczy i załatwia temat za naszymi plecami - denerwują się lokatorzy.
W MZBM zapewniono nas, że temat zostanie jeszcze raz omówiony podczas marcowego zebrania wspólnoty mieszkaniowej. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]
- Katarzyna Niezgoda zabrała męża na salony. Jej mina zdradza wszystko [ZDJĘCIA]