Kolejny termin "pasiaków"

Resovia weszła w nowy rok z wielomiesięcznymi zaległościami wobec swoich piłkarzy. Możliwe jednak, że w tym tygodniu coś drgnie w tej sprawie.

Piłkarze w grudniu odpuścili sobie zorganizowane roztrenowanie, co było formą komentarza do sytuacji finansowej w klubie. Działacze nie krytykowali zawodników i liczyli, że do końca roku wypłacą im choćby część poborów. Na chęciach się skończyło.

- Było już wiele terminów wypłat. Teraz słychać coś o 10 stycznia. Mam tylko nadzieję, że tego dnia nie usłyszmy znów kolejnej daty - mówi jeden z bardziej doświadczonych graczy. Anonimowo, bo kontrakty zabraniają resoviakom poruszać drażliwy temat.

Aleksander Bentkowski, prezes klubu, też się niecierpliwi, bo wypatruje nowego sponsora oraz pieniędzy z tytułu rozliczeń z pewną firma (nazwy nie ujawniono).

- Wszystko przeciąga się w czasie, ale skoro mamy nowy rok, to staram się myśleć pozytywnie. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mieć dla zespołu dobre wieści - zaznacza szef Resovii, w której dziś ma się zebrać zarząd.
Piłkarze pierwszy trening zaplanowany mają wstępnie na 10 stycznia. Co będzie, jeśli do tego czasu nic nie wpłynie na ich konta?

- Nie wiem. Siądziemy i zastanowimy się co robić. Mam nadzieję, że ta drużyna się nie rozpadnie - mówi inny gracz wicelidera III ligi.