Kolejne inwestycje, zamiast loterii w Rzeszowie [KOMENTARZ]

Sama nie pochodzę z Rzeszowa. Przyjechałam tu na studia, zaraz po nich znalazłam pracę i tak już zostałam. W Rzeszowie cenię sobie spokój, czyste i zadbane osiedla oraz to, że miasto szybko się rozwija. I przede wszystkim jest tu bezpiecznie. Bez obaw mogę wyjść ze znajomymi na miasto. Jest też wiele fajnych miejsc, gdzie można odpocząć. Mam tu na myśli rzeszowskie bulwary i kąpielisko „Żwirownia“.

KOMENTOWANY ARTYKUŁ: Kto się zamelduje, może wygrać nagrodę. Rzeszów chce mieć 200 tysięcy mieszkańców

W tym roku na wakacjach odpocząć będzie można na wyremontowanym basenie ROSiR. Uważam, że właśnie to wszystko przyciąga młodych ludzi do miasta. Nie sądzę, by motywacją była loteria i nagrody. Główną jest możliwość znalezienia pracy i dobrego miejsca do życia.

Pieniądze z loterii można byłoby przeznaczyć na inne rzeczy, naprawy ścieżek rowerowych, budowę kolejnych siłowni plenerowych. Bo nowych mieszkańców będzie głównie przyciągać do miasta jego rozwój, a nie nowy telewizor.