Kierowcy szaleją po drogach osiedlowych w Rzeszowie. Mieszkaniec ul. Nizinnej: Jeżdżą tak, że boję się przejść

- Droga jest dwukierunkowa, ale tak wąska, że z trudem się rozminąć – podkreśla pan Zbigniew, który mieszka przy ul. Nizinnej w Rzeszowie.

Dodaje, że najgorzej jest między godziną 15 a 17, kiedy kierowcy wracając na przykład przez ulicę Naruszewicza, chcą uprościć sobie drogę w kierunku Słociny.

- Przejeżdżają tak szybko, że boję się przejść – twierdzi pan Zbigniew.

Co ciekawe, według naszego Czytelnika przy ulicy nie ma żadnego znaku, informującego o tym, że jest to strefa zamieszkania, ani progów zwalniających.

Pan Zbigniew mówi też, że zwracał się z tym problemem do jednego z radnych miasta Jerzego Jęczmienionki, który jest przedstawicielem tego rejonu. Jednak nic to nie dało.

Co na to radny? Jak mówi pamięta rozmowę i zna ten teren.

- Droga w tym miejscu jest tak wąska i kręta, że trudno o szybką jazdę – uważa Jerzy Jęczmienionka.

Dodaje jednak, że jeśli mieszkańcy czują się zagrożeni, trzeba zebrać przynajmniej kilka podpisów, wskazać dokładną lokalizację i złożyć wniosek o położenie progów zwalniających.

- Jeśli zbierze się kilka podpisów i pojawi się taki wniosek, my to zaopiniujemy pozytywnie – zapewnia.

zobacz też: Wypadek na ul. Sanowej w Jarosławiu. 18-latek na motocyklu honda uderzył w dwa samochody. Młody mężczyzna zginął

POLECAMY:

Miejska Potańcówka dla Seniorów. Bawiły się tłumy Rzeszowian [DUŻO ZDJĘĆ]

Sławomir zagrał na pożegnanie lata w Millenium Hall w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Czego rzeszowianom brakuje w Rzeszowie? [TOP 10]