Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca z Manasterza: w rzeszowskim komisie popsuli mi auto

Bartosz Gubernat
- Moje auto też ma duży przebieg, ale stacyjka i blokada kierownicy działają bez zarzutu - mówi pan Józef.
- Moje auto też ma duży przebieg, ale stacyjka i blokada kierownicy działają bez zarzutu - mówi pan Józef. FOT. WOJCIECH ZATWARNICKI
Kierowca z Manasterza zostawił auto w komisie. Gdy po kilku miesiącach jego ojciec chciał zabrać samochód, okazało się, że jest popsuty. Właściciel komisu twierdzi, że auto samo się zużyło.

Robert Skóra odwiózł we wrześniu ubiegłego roku swojego mercedesa do komisu przy ul. Lubelskiej w Rzeszowie. Auto było sprawne. Potem wyjechał za granicę. Po kilku miesiącach poprosił ojca, by odebrał samochód, bo nie został sprzedany.
Samochód nie zapalił

- W komisie okazało się, że ma popsutą blokadę kierownicy i stacyjkę. Zamówiłem lawetę, by zabrała go do serwisu - mówi Józef Skóra, ojciec.

Wcześniej poprosił właściciela komisu o potwierdzenie, że auto odebrał uszkodzone. I taki dokument dostał. Naprawa kosztowała go prawie tysiąc złotych. Zwrócił się więc do szefa komisu o pokrycie strat. Ten zapewnił, że zwróci pieniądze, jeżeli rzeczoznawca potwierdzi, iż z winy firmy powstała usterka.

- Opinii nie zdobędę, bo już sprzedałem auto - żali się pan Józef.

To nie nasza wina

- Samochód miał duży przebieg. Popsuł się z powodu zużycia materiału - twierdzi Łukasz Filip, współwłaściciel komisu Top-Auto. - Dlatego prosiliśmy, by właściciel naprawił go w autoryzowanym serwisie i poprosił o potwierdzenie, że usterka powstała z naszej winy. Takiej opinii niestety nie ma.

Zdaniem Artura Kondrata, rzeszowskiego rzecznika praw konsumentów, szef komisu powinien oddać pieniądze za naprawę auta.

- Jeżeli zostało oddane do komisu sprawne, to w takim samym stanie powinno wrócić do posiadacza - mówi.

- Może do porozumienia dojdziemy po rozmowie z klientem w obecności PIH - dodaje Ł. Filip.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24