W niedzielne popołudnie ruch na tarnowskim odcinku autostrady w kierunku Krakowa był spory. Nie przeszkadzało to jednak 30-latkowi wracającemu z weekendowego "wypadu" w Bieszczady jechać szybciej niż pozostali uczestnicy ruchu.
Wyprzedzał to z prawej, to lewej strony, wymuszał zjeżdżanie inny kierowców na prawy pas, a jak to nie pomagało, to korzystał z pasa awaryjnego. O agresywnym zachowaniu kierowcy Audi powiadomili tarnowskiego dyżurnego inni kierowcy jadący w kierunku Krakowa. Pomiędzy węzłami Brzesko i Bochnia audi A8, którego dotyczyło zgłoszenie, wyprzedziło nieoznakowane BMW policjantów tarnowskiej grupy Speed. Kilkaset metrów dalej policjanci byli świadkami nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy.
Na odcinku kilku kilometrów dwukrotnie kierowca zjeżdżał na pas awaryjny oraz rozbiegowy tylko po to, by wyprzedzić inne samochody. Został on zatrzymany na najbliższym MOP-ie.
Podczas kontroli okazało się, że kierowca to mieszkaniec województwa łódzkiego, który nie posiada przy sobie prawa jazdy, a wracał z wycieczki rodzinnej z Bieszczad. W samochodzie jechało w sumie 5 osób, w tym dwoje dzieci w wieku 5 i 7 lat bez specjalnych fotelików.
Policjanci po przeprowadzonym sprawdzeniu stwierdzili uchybienia, które skutkowały dopisaniem 19 punktów karnym dla kierowcy. Z uwagi na to, że posiadał on już 15 punktów karnym na swoim koncie, został złożony wniosek o ukaranie w sądzie. W dalszą podróż jako kierowca pojechał jego zmiennik.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Golec posyła gorące spojrzenia rozgogolonej Roksanie Węgiel. Mina jego żony to hit!
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!
- Ukochany Mariusza Szczygła nie żyje. Dziennikarz opowiedział o swojej tragedii