- W dyskusji wokół nowej ustawy często przedstawia się nas, obrońców życia, jako środowisko ciemnogrodu, nierozumiejącego konieczności ratowania życia lub wykonywania badań prenatalnych - mówi Kazimierz Jaworski, były senator, koordynator inicjatywy „Ręce życia”.
- Jesteśmy za badaniami, ale tymi, które służą obronie i utrzymaniu życia. W szpitalach pracują jednak różni lekarze, o różnych systemach wartości. Niektórzy wprost proponują kobietom rozwiązanie problemów z płodem, u którego takie badanie wykaże wady rozwojowe poprzez nieetyczne działania - dodaje.
Życia równie ważne
Dlatego razem z komitetem napisał do podkarpackiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia list z prośbą, by kontrakty zawierał tylko z tymi szpitalami, które zadeklarują chęć pełnej obrony każdego życia, od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Czyli w praktyce z tymi, które zadeklarują, że nie tylko nie będą wykonywały aborcji w dozwolonych prawnie przypadkach, ale nie będą informować pacjentek, że te mają możliwość podjęcia takiej decyzji.
- Życie matki i dziecka jest na równi ważne, a współczesna medycyna ma środki, by ratować jedno i drugie życie - dodawała Renata Dzieszko, przewodnicząca komitetu. - Chodzi o to, by kobieta trafiając do szpitala miała pewność, że życia jej i płodu się nie wartościuje - dodała.
Co w sytuacji, kiedy płód zagraża zdrowiu matki?
Jak tłumaczą obrońcy życia, projekt nowej ustawy antyaborcyjnej zawiera zapisy mówiące o tym, że lekarz nie popełnia przestępstwa, jeżeli śmierć lub uszkodzenie ciała dziecka poczętego było wynikiem leczenia, wdrożonego po to, by uratować matkę.
- My zawsze staramy się ratować każde życie, ale są sytuacje, w których jedno z istnień jest skazane na śmierć. Przykładem jest ciąża pozamaciczna, w której kobiecie grozi pęknięcie jajowodu, krwotok i śmierć. Jeżeli do tego dojdzie, to nie przeżyje ani ona, ani dziecko - mówił Witold Skręt, ginekolog i położnik z Rzeszowa. - Wtedy nie ma dyskusji czy wątpliwości. Lekarz podejmuje decyzję o ratowaniu życia, które ma szansę przetrwać. Dlatego mam nadzieję, że ustawodawca weźmie pod uwagę takie sytuacje i lekarz będzie mógł działać zgodnie ze sztuką lekarską - dodaje.
Różne systemy wartości
I zaznacza, że wbrew opinii niektórych lekarzy, chociażby prof. Romualda Dębskiego ze Szpitala Bielańskiego w Warszawie, nowe przepisy nie utrudnią lekarzom ratowania życia kobiet.
- Możliwość wykonania aborcji nie jest warunkiem, by w pełnym zakresie móc leczyć kobietę w ciąży. Pacjentki mają prawo wiedzieć, którzy lekarze uważają inaczej, bo mogą nie chcieć wpaść w ich ręce - mówi Jaworski. - Niech mają wybór, a NFZ powinien zapewnić ubezpieczonym kobietom świadczenia w standardzie moralnym, jakiego oczekują - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń
- Córka Ilony Ostrowskiej wdała się w mamę. Pójdzie w jej ślady i podbije Polskę? FOTO
- Maria z "Sanatorium" żyje jak królowa! Dziedziczkę fortuny zna cały Konstancin [FOTO]