MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Greń nie poprze Mieczysława Golby w wyborach na prezesa PZPN-u

Łukasz Pado
Kazimierz Greń i Mieczysław Golba współrządzą Podkarpackim Związkiem Piłki Nożnej. Prywatnie nagrali dwie muzyczne płyty. Czyżby to był koniec ich przyjaźni?
Kazimierz Greń i Mieczysław Golba współrządzą Podkarpackim Związkiem Piłki Nożnej. Prywatnie nagrali dwie muzyczne płyty. Czyżby to był koniec ich przyjaźni? fot. Łukasz Pado
Podkarpacki ZPN wydał oświadczenie, w którym informuje, że nie będzie popierał kandydatury Mieczysława Golby na stanowisko prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

- Byliśmy uważani za sztab Mieczysława Golby, a tak wcale nie jest - podsumowuje wydane dziś oświadczenie prezes Podkarpackiego Związku Kazimierz Greń.

- Kazimierz Greń nie wymyślił Mieczysława Golby jako kandydata. Nie było to konsultowane ani z Zarządem Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

Stanowisko Grenia może dziwić, bo Golba jest wiceprezesem Podkarpackiego ZPN i prezesem OZPN Jarosław.

- Myśleliśmy, że to jest na tydzień, dwa, trzy, ale niestety pan Mieczysław Golba dalej chce kandydować, a boję się że to kandydowanie zakończy się 25 września - mówił na antenie Radia Rzeszów Greń.

Do 25 września kandydaci na prezesa PZPN muszą przedstawić poparcie co najmniej 15 delegatów na Walne Zebranie PZPN.

Wtedy też poznamy ostateczną listę ubiegających się o fotel szefa polskiej piłki.

Mieczysław Golba mimo odmowy poparcia ze strony prezesa Grenia nie zamierza rezygnować z kandydowania.
- Namówili mnie do tego działacze z piłkarscy nie tylko z naszego regiony, ale również z Polski - mówi Golba. - Wielu mówi mi, że mam najlepszy program, który będzie jak lekarstwo dla polskiej piłki. Skoro prezes Greń nie uważa mnie za dobrego kandydata, widocznie ma jakiś swój plan. Trochę jest mi przykro, że nie chce mnie poprzeć, może nie wierzy w moje możliwości. Każdy ma prawo kandydować. Czy mi się uda zebrać 15 poparć do końca września? Nie wiem. Będę się trzymał swojego, jak mi się nie uda, trudno. Nic na siłę. Jak znajdę kandydata z podobnym programem do mojego i z realną szansą na wygraną, zrezygnuję i poprę go.

Kogo zatem jak nie Golbę poprze Kazimierz Greń?

Kilka dni temu w rozmowie z TVN24 Greń mówił, że jest blisko z innym kandydatem Romanem Koseckim.

- Potwierdzam: jesteśmy razem. Kosecki na prezesa to jest jakiś plan. Szanujemy się, dzwonimy do siebie, spotykamy, rozmawiamy, analizujemy. - wypowiadał się Greń, który jest kojarzony również z innymi chętnymi na prezesa PZPN: Zbigniewem Bońkiem, czy Jackiem Masiotą.

- Ja chcę wygrać. O mojej taktyce nie mogę nic więcej powiedzieć, bo nie chcę ułatwić roboty przeciwnikowi. A przeciwnik nie śpi, też czyta to, co się pisze. Po co mu pomagać? - mówi we wspomnianej rozmowie z TVN24 Greń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24