Pierwsze do walki ruszą krośnianki. Zespół Dominika Stanisławczyka już w piątek zmierzy się z Silesią Volley Miechowice, piątym zespołem ubiegłego sezonu.
- Ten zespół udało się nam poznać bo graliśmy z nimi podczas przygotowań, na pewno mają dobrą atakującą Barbarę Susek i doświadczone przyjmujące - mówi Dominik Stanisławczyk, trener Karpat. - Ja liczę na to, że dziewczyny dadzą z siebie wszystko i zachowają maksimum koncentracji przez cały mecz. Bardzo liczymy też na kibiców. Po to przenosimy się do nowej hali, żeby mogło ich oglądać nas więcej. Z ich pomocą możemy pokusić się o zwycięstwo. Zresztą raz już pokonaliśmy Silesię.
Skład "karpatek" zmienił się znacząco. Do zespołu latem dołączyła znana z Orlen Ligi Ewelina Mikołajewska, a także Paula Słonecka i Aneta Duda z I ligowym stażem, do trzech dochodzą wyróżniające się zawodniczki drużyn II ligowych: Izabela Bałucka, Paulina Czekajska i Elżbieta Szymańska.
Mecz z Silesią siatkarki z Krosna rozpoczną dziś o godzinie 18 w nowej hali przy ul. Bursaki.
To nie koniec emocji siatkarskich w Krośnie. W niedzielę "karpatki" zagrają mecz w ramach III rundy Pucharu Polski, a ich przeciwniczkami będzie inny I-ligowiec Budowlani Toruń, początek o godzinie 12 również na Bursakach. Ten mecz przeniesiono ze środy na prośbę gości.
W sobotę sezon zainauguruje drugi z naszych I-ligowców Developres Rzeszów, który podejmuje Budowlanych Toruń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Znaleźliśmy Joannę z "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym". Co dziś robi?
- Chotecka i Pazura wymodlili sobie dziecko. Dali córce specjalne imię
- Tak Chyra spędza czas z małym synkiem! Dziecko jadło kurczaka z reklamówki | ZDJĘCIA
- Karolina Gilon wdzięczy się do Edwarda Miszczaka. Boi się, że straci pracę