MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karolina Kochaniak-Sala: Nigdy bardziej nie wierzyłam w drużynę jak w tym turnieju!

OPRAC.:
Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Karolina Kochaniak-Sala (z prawej) i Rumunka Daria Bucar podczas poniedziałkowego meczu.
Karolina Kochaniak-Sala (z prawej) i Rumunka Daria Bucar podczas poniedziałkowego meczu. Fot. PAP/Marcin Bielecki
W ostatnim meczu fazy zasadniczej mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet reprezentacja Polski przegrała z Rumunią 26:27. Biało-Czerwone zostały ostatecznie sklasyfikowane na 16. miejscu. Oto co o poniedziałkowej potyczce i całym turnieju dla viaplay.pl powiedziały nasze zawodniczki i selekcjoner.

Monika Kobylińska (kapitan): - Zwycięstwo było w naszych zasięgu. Na pewno w pierwszej połowie nie wyglądało to tak jak chciałyśmy. (...) Przyznaję, że Dunki i Niemki były poza naszym zasięgiem. Inne spotkania wygrałyśmy, a z Rumunią było bardzo blisko. To pokazuje, że poczyniłyśmy postępy. Jestem dumna z naszego zespołu. (....) Nie jest tajemnicą, że w takich państwach jak Dania i Norwegia piłka ręczna cieszy się większą popularnością niż w Polsce. Tam gdy jedna piłkarka wypada ze składu to na jej miejsce pojawia się inna, która zapewnia taką samą jakość. Dalej chciałabym pracować z tym samym sztabem szkoleniowym. Wierzę, że ta ekipa może jeszcze dużo osiągnąć.

Arne Senstad (trener reprezentacji Polski): - Myślę, że mogliśmy nawiązać walkę z Rumunkami. Zabrakło nam koncentracji w ostatnim meczu. Dlatego nie wykorzystywaliśmy szans z kontrataków. Za dużo było kombinacji, kozłowania, zamiast prostych podań. (...) W meczach z Japonią i Serbią nie widać było braku doświadczenia. Po wynikach Japonii widać jak silny to zespół, dlatego doceniam to zwycięstwo. Wygrana z Serbią nie przyszła nam łatwo. Z kolei Niemcy i Dania to drużyny poza naszym zasięgiem. Z Rumunią pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować na równi. Powoli zbliżamy się do najlepszych zespołów. Z drugiej strony mamy trochę rzeczy do poprawy. Musimy wykonać jeszcze więcej pracy, aby walczyć na światowym poziomie.

Nie mamy wielkich gwiazd w zespole, ale potrafimy jako całość grać dobrą piłkę ręczną. To są pozytywne rzeczy, na których się skupiam. Zbieraliśmy doświadczenie od kilku lat. W tym turnieju nie mieliśmy jednak w kadrze wystarczającej liczby zawodniczek, grających na odpowiednim poziomie. Karolina Kochaniak-Sala reprezentuje wszystko, czego oczekuję i utożsamiam z walką, z piłką ręczną. Jest przebojowa, bez respektu dla rywalek. Monika Kobylińska gra na podobnym poziomie. Potrzebujemy jednak zestawić drużynę z wielu takich piłkarek.

Karolina Kochaniak-Sala: - Mogłyśmy ukąsić Rumunki, ale musiałybyśmy wystrzec się błędów, które przydarzyły się w ważnych momentach. One towarzyszyły nam przez cały mecz. I często były niewymuszone. W innych sytuacjach zawodziła skuteczność. Czuję niedosyt z powodu braku awansu do ćwierćfinału. Nigdy bardziej nie wierzyłam w drużynę jak w tym turnieju. Drużyna też uwierzyła, że potrafi, że może, że jesteśmy drużyną, a nie grupą, która spotyka się co jakiś czas. Wiem jednak, że wyniki nie przekonują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Karolina Kochaniak-Sala: Nigdy bardziej nie wierzyłam w drużynę jak w tym turnieju! - Sportowy24

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24