MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kacperek z Majdanu Królewskiego potrzebuje protezę. Pomóżmy

Małgorzata Motor
Archiwum rodzinne
Kacperek Serafin z Majdanu Królewskiego potrzebuje protezę. Rodzice, by uratować synkowi życie, zgodzili się, by lekarze amputowali mu nóżkę

Kacperek Serafin przyszedł na świat siedem miesięcy temu. Większość tego czasu spędził w szpitalach. Miał być zdrowym dzieckiem... - Ciąża przebiegała prawidłowo. Systematyczne badania i kontrolne USG nie wskazywały na wady w rozwoju płodu. Dopiero gdy nasz syn pojawił się na świecie, zobaczyliśmy, że coś jest nie tak. Jego lewe podudzie było dużo większe niż prawe - opowiada Magdalena Serafin, mama chłopczyka.

Ciężka choroba

Lewa nóżka nie tylko zaczęła bardzo szybko się powiększać, ale też krwawić. Dopiero, kiedy chłopczyk skończył dwa miesiące, lekarze postawili diagnozę: bardzo rzadki i wyjątkowo złośliwy nowotwór tkanek miękkich i kości.

- Byliśmy w szoku, że nasz synek jest aż tak ciężko chory. Czekaliśmy na niego bardzo, bo jest naszym pierwszym dzieckiem. Przez okres ciąży nie zastanawialiśmy się, czy będzie to chłopiec czy dziewczynka. Pragnęliśmy tylko, żeby nasze dziecko było zdrowe. Niestety, los potraktował nas inaczej - nie kryją żalu rodzice chłopca.

Jakby tego było mało, guz w nodze zaczął się niebezpiecznie rozpadać. Kacperek dostał takiego krwotoku, że o mało nie umarł. Dzięki błyskawicznej reakcji lekarzy udało się powstrzymać krwawienie. Guz, niestety, wciąż rósł. Wiadomo było, że chłopczyk kolejnego krwotoku nie przeżyje. Rodzicom przyszło podjąć najcięższą w ich życiu decyzję.

- Mogliśmy czekać na cud, aż guz się zmniejszy i nie rozpadnie, doprowadzając do krwotoku, albo zgodzić się na amputację lewej nóżki, żeby uratować Kacperkowi życie. Woleliśmy, żeby był z nami bez nóżki, niż żeby nie było go wcale - tłumaczy Tomasz Serafin, ojciec chłopczyka.

Proteza kosztuje 20 tys. zł

Przed Kacperkiem jeszcze kilka chemioterapii. - Jak długo one potrwają, wszystko zależy od dalszym badań, które wykażą, czy nowotwór został całkowicie usunięty. Chemioterapia jest podawana, aby zniszczyć komórki nowotworowe, które są niewidoczne dla lekarzy - tłumaczy pan Tomasz.

Kacperek ma duże szanse na to, żeby mieć normalne życie. By tak się stało, musi mieć protezę.

- Pierwszą, tymczasową najprawdopodobniej zrefunduje NFZ. Kolejne protezy też są refundowane, ale limit jest mały - ok. 5 tys. zł. Koszt właściwej protezy waha się między 15 a 20 tys. zł. To dla nas bardzo dużo. Protezę wymienia się średnio co rok, dwa lata. Niestety, tylko ja pracuję, bo żona ze względu na to, że Kacperek potrzebuje całodobowej opieki zarówno, nie może podjąć pracy - tłumaczy ojciec Kacperka.

Bez pomocy życzliwych ludzi rodzinie Serafinów będzie trudno zgromadzić tak dużą kwotę, tym bardziej że chłopca czeka rehabilitacja. - Chcemy dać synkowi szczęśliwe dzieciństwo. Pragniemy, aby nasz Kacperek zaczął chodzić i mógł się cieszyć życiem jak jego rówieśnicy. Bardzo prosimy o pomoc - apelują rodzice.

Pomóżmy Kacperkowi
Wszyscy, którzy są gotowi pomóc chłopczykowi, mogą przekazywać pieniądze na jego subkonto w Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą", ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa, nr konta: 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660, tytuł przelewu: 22546 - SERAFIN KACPER - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia. Przekazując 1 proc. podatku w formularzu PIT należy wpisać nr KRS: 0000037904, w polu 124: wnioskowaną kwotę, w polu "cel szczegółowy 1 proc." wpisać: 22546 - SERAFIN KACPER, a w polu 126: zaznaczyć "Wyrażam zgodę". Więcej na stronie: www.kacperserafin.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24