Jest wreszcie pomysł na rewitalizację okolic ulicy Targowej w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Miasto pozyskało grant z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) wartości 1 miliona złotych na projekt rewitalizacji hali targowej i terenów wokół niej. Dzięki temu grantowi miasto przygotowało wstępną koncepcję zagospodarowania terenów handlowych przy ul. 8 Marca, Targowej (okolice Starego Cmentarza) i Sobieskiego (targowisko Jutrzenka).

Co zakłada ta koncepcja? Zabytkowa hala targowa ma zostać odsłonięta od strony ul. Targowej i odrestaurowana. Plac za halą ma zostać przykryty wielkim dachem, a poszczególne pawilony zlikwidowane. Nie przewidziano budowy większego parkingu dla klientów. Na obrzeżach placu mają się pojawić nowe budynki mieszkaniowe. Na pobliskim targowisku Jutrzenka powstałby budynek z parterem przeznaczonym na handel i z wyższymi kondygnacjami na inne funkcje, stojące obecnie tam „szczęki” zostałyby zlikwidowane. Zrewitalizowany zostałby także, a niewykluczone, że nawet wyburzony, biurowiec przy ul. Targowa 1.

Zagospodarowanie architektoniczno-urbanistyczne tej części Rzeszowa będzie bardzo kosztowne, bo wyniesie nawet kilkaset milionów złotych. Termin zakończenia prac przewidywany jest na 2030 rok.

Propozycje zmodernizowania tej części Rzeszowa zgłosił w 2017 roku klub radnych PiS.

– Przedstawiona przez miasto koncepcja uwzględnia to, na czym nam najbardziej zależało. Po pierwsze, ma zostać zrewitalizowana hala targowa i jej otoczenie. Po drugie, zostały zaprojektowane nowe funkcje, które są niezbędne do ożywienie tej części miasta, by tętniła ona życiem całą dobę. Zostały przewidziane mieszkania, powierzchnie komercyjne, usługowe i gastronomiczne. Został nawet przewidziany akademik – mówi Nowinom szef klubu radnych PiS Marcin Fijołek. – Można zatem mówić o rewitalizacji przez duże R. Na pewno spełni ona miastotwórczą rolę – dodaje radny PiS.

Marcin Fijołek ma też uwagi.

– Nie została rozwiązana kwestia parkowania. Musi być zapewniony dojazd do zrewitalizowanego targowiska, na którym będzie robiło się duże zakupy. Trzeba też zapewnić takie rozwiązania dla kupców, by mieli gdzie przetrzymywać swoje produkty i mogli prowadzić handel także w zimie – dodaje radny.

Kupiec Kazimierz Sikora wysłał do urzędu miasta swoją propozycję zmian, by ożywić halę targową i targowisko koło niej. Mówi Nowinom, że w hali targowej powinny zostać zamontowane schody ruchome. Na dole hali można utrzymać dotychczasowy asortyment, ale na piętrze powinno się wprowadzić modne branże i kawiarnię.

– Proponuję, by na górze wprowadzić sprzedaż przetworzonych częściowo artykułów żywnościowych z różnych części świata, np. z Bliskiego Wschodu i Turcji, które zainteresowałyby mieszkańców nie tylko Rzeszowa, ale i metropolii rzeszowskiej – mówi Kazimierz Sikora. - Robert Makłowicz byłby świetnym doradcą w tej dziedzinie – zaznacza kupiec.

Jego zdaniem miejsce w hali targowej powinny być sprzedawane kupcom nie na zasadzie przetargu, ale jak atrakcyjny asortyment mają do zaoferowania.

Kupiec mówi, że targowisko koło hali targowej powinno być obiektem zamkniętym z boksami dla kupców, piętrowe i garażem podziemnym.

Kazimierz Sikora handluje przy ul. Targowej od kilkudziesięciu lat. Kontynuuje rodzinne tradycje. Firmę „Plony ziemi polskiej” założyła jego mama w 1939 roku.

Teraz kupcy przygotowują się do przedświątecznego szczytu, który potrwa do Sylwestra. Najwięcej klientów odwiedza halę i targowisko przy ul. Targowej w sobotę, piątek i wtorek, poza tymi dniami handel jest umiarkowany.