MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jest praca nie ma fachowców

Wojciech Naja
CKP w Ropczycach. Tadeusz Strzyż z pomocą szkoleniowej obrabiarki numerycznej zamierza wypełnić lukę na rynku pracy.
CKP w Ropczycach. Tadeusz Strzyż z pomocą szkoleniowej obrabiarki numerycznej zamierza wypełnić lukę na rynku pracy. Wojciech Naja
Ropczyce. Na lokalnym rynku pracy brakuje operatorów obrabiarek numerycznych, bo modniejsze od zawodówek są licea. Problem pojawił się, kiedy zagraniczni inwestorzy zaczęli rozwijać w regionie przemysł lotniczy. Teraz trzeba reanimować szkolnictwo zawodowe i namawiać młodzież do nauki zawodów, które niedawno wydawały się niepotrzebne.

Nowa numeryczna obrabiarka szkoleniowa trafiła niedawno do Ropczyc - Mamy w Centrum Kształcenia Praktycznego obrabiarkę, ale w tej chwili uczymy na niej instruktorów, bo ich nie było - wyznaje starosta ropczycki, Wiesław Rygiel. Kursy ruszą pod koniec marca. Pierwszych dziesięciu operatorów obrabiarek numerycznych CKP w Ropczycach wypuści w czerwcu.
Tymczasem operatorów trzeba już teraz. W pobliskim Sędziszowie Snecma chce ich zatrudnić trzydziestu. Powiatowy Urząd Pracy do tej pory trzy razy organizował spotkania z przedstawicielami firmy. Z 80 bezrobotnych, których wykształcenie albo doświadczenie było pokrewne obróbce skrawaniem, tylko jedna osoba miała przygotowanie wystarczające do zatrudnienia. Wtedy jeszcze Snecma miała nadzieję znaleźć tylko 10 operatorów.
- Wiem, że firma zastanawiała się, czy nie wystąpić o pozwolenie i nie sprowadzić speców od obrabiarek mechanicznych z Ukrainy - mówi szef ropczyckiego PUP, Bogumił Staroń.

Rzeszowska WSK potrzebuje w tym roku trzystu speców od obrabiarek sterowanych numerycznie, sędziszowska Snecma trzydziestu. Do 2010 r. zakłady lotnicze chcą w sumie zatrudnić tysiąc takich pracowników. Tymczasem szkół, które operatorów wypuszczają, jest jak na lekarstwo. Do tego nie mają nowoczesnych maszyn.

- Z CKP musi wyjść specjalista, który drugiego dnia po egzaminie stanie przy obrabiarce w zakładzie i zacznie pracę. Inaczej nauka nie ma sensu - zapewnia Tadeusz Strzyż, szef centrum. Zamierza kształcić na operatorów obróbki numerycznej głównie tych, którzy dotąd zajmowali się obróbką konwencjonalną albo pokrewnymi dziedzinami.
W pracowni jest 10 stanowisk i jedno urządzenie końcowe - obrabiarka. W czerwcu przybędzie kolejnych 15. Stanowiska to komputery, z procesorami Sinumeric, czyli takimi jakie wykorzystują przedsiębiorstwa. - Nie będzie tu nacisku na to, żeby pracownik umiał pisać program, bo ten i tak dostanie. Musi go umieć wczytać, umocować w obrabiarce przedmiot i ustawić parametry w komputerze - wyjaśnia Strzyż.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24