Jeśli nie studia, to co?

- Bez tytułu magistra można poradzić sobie na rynku pracy. Osoby z tym tytułem mają duże problemy ze znalezieniem pracy, ponieważ kierunki kształcenia na uczelniach nie odpowiadają zapotrzebowaniu pracodawców. Uczelnie nie reagują na oczekiwania i zapotrzebowania rynku pracy. Absolwenci szkół wyższych nadal są w małym zakresie przygotowywani do praktycznych aspektów zawodu. Uczelnia daje im tylko i wyłącznie teorię - uważa Katarzyna Kędzior-Łątka, trener pracy z Rzeszowa.

Jej zdaniem, wybór dalszej ścieżki edukacji uzależniony jest od tego, co chcemy robić w życiu zawodowym. Np. jeżeli ktoś przejawia techniczne zainteresowania i chce być inżynierem, to szkoła policealna nie jest dla niego. A tego typu specjaliści z wyższym wykształceniem są poszukiwani na polskim rynku pracy i ofert dla nich nie brakuje.

Wybór szkoły policealnej może być trudny na Podkarpaciu ze względu na wielość placówek, które oferują taki rodzaj kształcenia. Kierunków do wyboru też co niemiara. Począwszy od technika informatyki, asystentki, ochroniarza, poprzez kucharza, kelnera, technika usług kosmetycznych, do opiekunki środowiskowej, ratownika medycznego, technika dentystycznego, technika masażysty i wielu innych.

Można zdecydować się na naukę w dwuletniej szkole policealnej (niektóre z nich, co istotne, posiadają uprawnienia szkół publicznych) bądź wybrać tylko rok nauki po szkole średniej. Nie każda z opcji do wyboru wymaga przedstawienia świadectwa maturalnego.

- Ukończenie policealnej szkoły zawodowej z uprawnieniami szkoły publicznej jest równoznaczne ze zdobyciem kwalifikacji zawodowych, zwiększa i przyspiesza szansę znalezienia pracy w konkretnym, wymarzonym zawodzie. Absolwent otrzymuje dyplom z tytułem technika w konkretnym zawodzie.
Spośród szerokiej oferty szkół policealnych najlepiej wybrać kierunek, po którym łatwiej znaleźć pracę lub założyć własną działalność. Dlatego dużym zainteresowaniem cieszy się: technik usług kosmetycznych, technik BHP, technik administracji, technik informatyk czy technik rachunkowości - mówi Katarzyna Pawłowska, dyrektor oddziału AP Edukacja w Rzeszowie.

- Pojawia się wiele ofert pracy, w której nie jest wymagane wyższe wykształcenie. Często wystarcza średnie wykształcenie albo właśnie szkoła policealna. Teraz najlepiej wybierać kierunek kosmetyczny albo ten związany ze sprzedażą. Dobrym rozwiązaniem jest np. ukończenie szkoły policealnej, która umożliwi pracę w wybranym zawodzie. A później studiowanie zaocznie i rozwijanie swoich kwalifikacji - dodaje trener pracy.

Jacy pracownicy są poszukiwani na Podkarpaciu?

- Jeśli chodzi o podkarpacki rynek pracy, jest duże zapotrzebowanie na pracę w usługach. Potrzebni są m.in. sprzedawcy i kucharze. Do wykonywania zawodów usługowych niekoniecznie potrzebne jest wyższe wykształcenie. Tu można poprzestać na ukończeniu szkoły policealnej - mówi Katarzyna Kędzior-Łątka. - Jeżeli ktoś jest informatykiem, to szkoła policealna z tego zakresu daje przepustkę do pracy w tym zawodzie. Później, będąc już zatrudnionym, można podnosić kwalifikacje i umiejętności. Szkoła policealna daje możliwość szybszego rozpoczęcia pracy, bo jest dużo krótsza od studiów.

Placówki policealne mają także bogatą ofertę kursów.

- Przykładowo nasza szkoła proponuje również różnego rodzaju krótkie kursy - od kilkugodzinnych do rocznych - pomocne zwłaszcza w razie konieczności zmiany kwalifikacji, ale przeznaczone także dla osób chcących podnieść kwalifikacje czy rozwinąć swoje zainteresowania. Najbardziej popularne to: kosmetyka, stylizacja, wizaż, fryzjerstwo, psychologia i socjologia - mówi przedstawicielka AP Edukacja.

Jak zauważa trener pracy, kursy nie mogą zastąpić wykształcenia zdobytego w szkole policealnej.

- Same kursy po maturze to za mało. Mogą one zaistnieć w CV jako dodatek. Dzięki nim pracownik może podnieść swoje kwalifikacje, ucząc się dodatkowo np. jakiegoś programu komputerowego - stwierdza Katarzyna Kędzior-Łątka.