MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński w Leżajsku: dużo roboty, a mało PR!

Małgorzata Motor
Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS. FOT. DARIUSZ DELMANOWICZ
Tymi słowami prezes PiS zakończył prawie godzinne spotkanie z wyborcami w Leżajsku. Przez większość tego czasu zachwycał się działalnością obecnego wójta gminy Leżajsk.

Jednocześnie przekonywał do odrzucenia "niedobrej rutyny" w Leżajsku i postawienia na "świeżą krew" - Marka Śliża.

Jarosław Kaczyński w Miejskim Centrum Kultury w Leżajsku pojawił się punktualnie o godz. 15. Przyjechał prosto z Nowej Sarzyny, gdzie 5 grudnia w drugiej turze wyborów zmierzy się obecny burmistrz Nowej Sarzyny - Robert Gnatek (KWW Nasz Głos) i Jerzy Paul, kandydat wystawiony przez PiS.

Prezes przyjechał do Leżajska przekonywać wyborców, by zagłosowali na Marka Śliża, kandydata na burmistrza Leżajska i Mieczysława Tołpę, obecnego wójta gminy Leżajsk, który stara się o utrzymanie tej funkcji.

Na Jarosława Kaczyńskiego czekało prawie 400 osób. Wśród nich przeważali sympatycy PiS. Byli też ojcowie bernardyni oraz księża z Parafii Farnej w Leżajsku. Nie brakowało też osób, którzy przyszli zobaczyć Jarosława Kaczyńskiego jedynie z ciekawości.

- Widzę go jedynie w telewizji. Teraz mam okazję zobaczyć go na własne oczy! - mówi podekscytowana starsza pani. - Podobno już jedzie! - wtrąca inna kobieta. Chwilę później do MCK wchodzi Jarosław Kaczyński. - Już jest! Idzie! - mówią z niedowierzaniem i nieskrywaną radością kobiety.

Prezesa PiS zapowiedział Zdzisław Leśko przewodniczący Zarządu Komitetu Powiatowego PiS w Leżajsku. - Jest to niewątpliwie postać nietuzinkowa w historii naszej ojczyzny. Co by nie powiedziano na temat pana prezesa, nikt na pewno nie ośmieli się powiedzieć, że nie jest wielkim patriotą.

Jarosława Kaczyńskiego wyborcy przywitali oklaskami. - Przed wami jeszcze ważne decyzje, wybory władz samorządowych - zaczął prezes PiS. - Macie podjąć decyzję co do tego, kto i na jakich zasadach ma przez kolejne cztery lata organizować sprawy, które was bezpośrednio dotyczą.

- Wiem z dokumentów, bo zawsze się przygotowuję do tego rodzaju wizyt, co pan wójt Tołpa potrafił zrobić podczas swoich dwóch kadencji. Kiedy to czytałem, to myślałem sobie, dlaczego tak to jest, że ludzie, którzy robią tak dużo i tak mądrze, nie uzyskują poparcia ogromnego, takiego, żeby wygrać w pierwszej turze - mówił Jarosław Kaczyński.

- Pomyślałem sobie, że bardzo często tak jest, że ludzie uczciwi, mądrzy, którzy potrafią wiele zrobić, ale którzy mają wymagania, nie są przez wszystkich popierani. To jest wielki ból, bo w tej gminie zdarzyło się naprawdę wiele dobrych rzeczy. Przede wszystkim podjętych inicjatyw, które są rzadkie w skali całego kraju - strefa przemysłowa w gminie wiejskiej. Z drugiej strony wydano 37 mln zł inwestycji na 20 tys. mieszkańców. To jest naprawdę dużo. A także to, co pan wójt zrobił dla oświaty - zachwycał się prezes.

- Ta gmina nie ma zadłużenia. Rzecz bardzo rzadko spotykana w całej Polsce. Dlatego ta gmina ma ogromną szansę. Tak samo, jak wielkie szanse będzie miał Leżajsk, jeżeli wybierze pana Marka Śliża. Będzie dobra współpraca między gminą a miastem. Bo do tej pory bywało z tym bardzo różnie. Ta współpraca jest rzeczą niesłychanie istotną. Jest ważnym elementem tego planu, który w tych wyborach moja partia Prawo i Sprawiedliwość przedstawiła wyborcom - podkreślał.

I przedstawił w kilku zdania program PiS. - Jeżeli chcemy być narodem poważnym, musimy się rozwijać szybciej. A żeby rozwijać się szybciej to musimy sięgać do wszystkich możliwości, które są w każdej gminie. Mamy takie hasło: "każda gmina to krzemowa dolina", gdzie gospodarka rozwija się na najwyższym technologicznym poziomie.

- Każda gmina ma swoje szczególne właściwości, które można wykorzystać dla rozwoju gospodarczego. W gminie Nowa Sarzyna jest wikliniarstwo. To jest pewna specjalność i umiejętność tych mieszkańców. To jest właśnie przykład tego rodzaju możliwości - precyzował Jarosław Kaczyński.

- Jest jednak wiele możliwości, których nie jest tak łatwo odczytać. Od tego jest właśnie pomoc naukowców, żeby do tego dochodzić. Jesteśmy przekonani, że w każdej gminie można odczytywać takie możliwości i na ich podstawie budować strategię rozwoju każdej gminy. Strategię dostosowaną do potrzeb gminy - podkreślał prezes.

- Stawiamy na zrównoważony rozwój to znaczy więcej pieniędzy i więcej inwestycji dla Podkarpacia. Przywileje dla tej części Polski, która jest dzisiaj słabiej rozwinięta. My mówimy: zmniejszać różnice między regionami, bo są one bardzo duże. Jeśli poprzecie naszych kandydatów, to dacie sygnał tam w Warszawie, gdzie się decyduje, że poparcie dla naszego programu zrównoważonego rozwoju jest poparciem znaczącym i trzeba się z nim liczyć - przekonywał Kaczyński.

Nie miał też wątpliwości: - Nic się w Leżajsku nie zmieni, jeżeli nie zwycięży kandydat z nowym programem, z nowym spojrzeniem na samorząd, z gotowością do współpracy. Elementem naszego programu rozwoju gospodarczego jest współpraca między gminami. Jest ona niesłychanie cenna. Nie wolno prowadzić wojny między gminami, bo obniżamy wymogi wobec inwestorów.

- Ważna jest współpraca ku rozwojowi, ale też gotowość do tej współpracy. My tę gotowość do współpracy w rejonie Leżajska zapewniamy. Warto to poprzeć. Warto poprzeć ludzi, którzy potrafią coś zdziałać i to już zweryfikowali poprzez swoją imponującą działalność. Ale także świeżą krew, nowego człowieka o dużym doświadczeniu samorządowym, jak pan Śliż. Jest miastu bardzo potrzebny. Zmieni je na lepsze.

Po tych słowach na sali wybuchły oklaski. - Dzisiaj rządu nie zmienimy, ale możemy zmienić samorządy. Przez samorządy idzie przeszło połowa publicznych pieniędzy w Polsce. Zmieńmy je w Leżajsku i utrzymajmy, tam gdzie są sukcesy, a jakość naszego życia będzie się poprawiała. Poprawiało się będzie też nasze samopoczucie. Sądzę, że wszyscy mamy tę świadomość, że jesteśmy Polakami. Im lepiej dla Polski, tym lepiej dla nas. Tego powinniśmy chcieć - prezesowi znowu przerwano oklaskami.

Na koniec dodał. - Podejmijcie decyzję, która będzie służyła Leżajskowi, gminie Leżajsk, Podkarpaciu i całej Polsce. Poprzyjcie naszych kandydatów.

Po tych słowach zaczęto oklaskiwać Jarosława Kaczyńskiego na stojąco. - Mając do wyboru coś co się sprawdziło i coś co jest tylko zapowiedzią, wybierzcie coś co się sprawdziło. Jeżeli macie do wyboru, między tym co szwankowało, a tym co daje szansę i poczucie, że można coś zrobić i odrzucić niedobrą rutynę, to wybierzcie właśnie to.

- Dużo roboty a mało PR - zakończył słowami, które wyszeptał mu do ucha Mieczysław Tołpa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24