Były poseł Platformy Obywatelskiej na spotkanie ze studentami przywiózł… klęcznik.
Nawiązał w ten sposób do sporu wokół wieszania krzyży w nowych budynkach kampusu na Zalesiu. Krzyże w salach państwowej uczelni podzieliły społeczność akademicką. W ramach protestu z pracy na uniwersytecie zrezygnował prof. Tomasz Biliński z Katedry Biochemii i Biologii Komórki. Ideę skrytykował także kierownik Katedry Agrobiologii i Ochrony Środowiska, prof. Roman Reszel.
Spowiedź zamiast egzaminu
Podczas spotkania Janusz Palikot przekonywał, że na uczelniach państwowych nie powinno być miejsca na symbole religijne.
- Jeśli na uczelni wiszą krzyże, to może egzaminy zastąpić spowiedzią - zastanawiał się głośno były poseł. Jego zdaniem protest dwóch profesorów Uniwersytetu Rzeszowskiego nie powinien pozostać bez echa w środowisku naukowym: - W Polsce powinien odbyć się manifest, albo przynajmniej powinny paść słowa poparcia dla tych, którzy mieli odwagę powiedzieć, że na Uniwersytecie Rzeszowskim nie ma miejsca na krzyż - grzmiał Palikot.
Festiwal obłudy Tuska
W wystąpieniu nieformalnego lidera Ruchu Poparcia Palikota nie zabrakło odniesień do katastrofy smoleńskiej:
- Granica pomiędzy Kościołem, a instytucjami publicznymi zatarła się po 10 kwietnia. Tusk i inni nasi liderzy stchórzyli. Nie mieli odwagi, żeby powalczyć o świeckość uroczystości - mówił.
Były poseł skrytykował także decyzję premiera Donalda Tuska dotyczącą zamknięcia sklepów z dopalaczami, interwencję nazywając "festiwalem obłudy".
- To, że coś jest zabronione nie oznacza, że nie istnieje. Po tym, jak Donald Tusk ogłosił nagonkę i zamknięto sklepy te 200, 300 tys. osób które brało dopalacze przerzuciło się na trawkę, twarde narkotyki, albo wącha butapren w garażu. Palikot pokusił się o stwierdzenie, że dla państwa legalizacja miękkich narkotyków przyniosłaby więcej korzyści niż walka z dopalaczami:
- Dopalacze zatruwają organizm toksynami. Społeczeństwo więcej płaci za leczenie tych, którzy używają dopalaczy niż tych, którzy sięgają po trawkę.
Gospodarka jest najważniejsza
Założyciel Ruchu Poparcia mówił też o gospodarce. Odniósł się do gorąco dyskutowanej reformy OFE:
- Reformę można w skrócie opisać tak: staramy się, żeby jakieś pieniądze były odłożone. Emerytury będą wypłacane, jeśli dobra będzie sytuacja gospodarcza w kraju - mówił. Podczas konferencji prasowej poruszył problem budowy dróg i autostrad:
- Drogi buduje się w Polsce za wolno, bo brakuje na ten cel pieniędzy. Skąd je wziąć? Wycofać wojsko z Afganistanu, zlikwidować Fundusz Kościelny, ZUS połączyć z KRUS-em - wyjaśnił dziennikarzom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Ostrowska-Królikowska traktuje nieślubne dzieci. Nie każdego na to stać
- Ewa Farna chudnie w oczach! Wyciska z siebie siódme poty na sali treningowej
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. Ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję